Nastepnego dnia Izzy juz chyba przyszykowala wszystko na urodziny Lili. Sala gotowa , Ubrania gotowe, jedzenie tez gotowe. No to chyba wszystko . Zeby nie było jest teraz godzina 10: 05 .Potem poszlam do stołowki i zjadlam jak zwykle jabłko .
Gdy juz go zjadłam weszlam do sali treningowej . Jak zwykle Lili sie rozciaga Seba robi fikołki Jace bije sie z Izzy a Alec ... Wlasnie gdzie jest Alec . Dobra nie chce wnikac . A no i przeciez bez Sajly by sie nie odbylo nie . Siedziala i wpatrywala sie w Jace . Byl on bez koszulki . Gdy weszlam wzielam noze i zucalam nimi do tarczy . Widzialam ze Jace juz skonczyl i sie na mnie wpatrywal . Sajla do niego podeszla i sie podlizywala . Ja mam cela . Zucilam w ich kierunku i noz wyladowal na scianie przy uchu Sajlu . Od jego skaleczenia zostaly jakies 6mm cha cha . Ale sie przestraszyla . Ja powiedzialam tylko " UPS . WYLECIALO POZA TARCZE " Seba Lili Izzy Max zaczeli sie smiac jak glupi . Nie dziwie sie . Dobra zostaly 4 godz do urodzin Lili .Zostało 10 min poszlam do Lili i powiedzialam za ma niespodzianke i musi sie przebrac w sukienke . Dalam jej wybur
Wybrała tą różnową .
Izzy
Sajla
No i na koniec ja
Wydaje sie ladna . Mam na sobie lekki makeup i Lili tez zrobialam taki lekki . Kazdy juz czekal . Maryse i Robert tez przyszli odswietnie ubrani . Gdy weszlam do sali kazdy zaniemowil . Patrzyli sie na mnie jak na najpiekniejsza gwiazde na swiecie . Jace jak zwykle jakby chcial mnie zjesc . Tak . Spk co nie chachacha . No dobra ale pomijajac Jace Sajla chciala mnie serio zabic wzrokiem . Heh trudno sie mowi .
Po calej 4 godzinnej imprezie poszlam odniesc wszyskie prezenty razem z Lili do jej pokoju . Nagle zapukal (do jej pokoju) Max . Lili dala mi znak abym poszla . Wykonalam zadanie . Teraz moja mala Lili ma 15 lat . Juz chyba moze miec chlopaka. Gdy ich zostawilam wiem ze nie powinnam ale zrobialam sie niewidzialna i przeszlam przez drzwi . Max podszedl do Lili i wzial ją za talie i zaczeli sie calowac . Na szczescie noe doszlo do niczego bo Jace zapukal do pokoju i oni przestali sie calowac . Ja od razu oslupialam taaaa . Zapytal sie gdzie jestem . Oni nie wiedzieli . Ja od razu wyszlam z jej pokoju i poszlam do swojego . Przestalam byc niewidzialna i usluszalam pukanie . Otworzylam. To Jace . Spytal sie czy moze wejsc ja odpowiedzialam ze oczywiscie
- Moge
- Tak
- Mam takie male pytanko
- Tak
Taaa zamknal drzwi ale sie nie zapytal tylko od razu mnie pocalowal . Calowalismy sie przez ok chyba calą noc .
Z samego rana poszlam do lazienki sie przemyc umyc zeby i sie przebrac . Ubralam sie w normalne ciuchy na lato to znaczy normalne dla 17-sto latki
Gdy wyszlam Jace lezal na łozku i popatrzyl sie na mnie jak na modelke .
-mrree slicznie wygladasz
-dzieki Jace
- moge
Nagle wstal
- Ale co
Udalam glupia ale wiedzialam co sie szykuje . Gdy chcial mnie pocalowac zrobial unik . I powiedzialam szybko zlap mnie . Ucieklam do ogrodu . Mial od jakies 6 hekrarow . Nie widzialam konca ale wiem ze gdzies jest . Bylo duzo drzew . Bieglam . Slyszalam kroki Jace oo jest blizej . Szybki jest ale Morgesterna nie wyprzedzisz . Przyspieszylam. Co dziwne on tez jakby umial begac jak jak ja poczulam szarpniecie za talie . Upadlam . Dlugo bieglismy . Tutaj nikt nas nie znajdzie. Tak Jace mnie przygniutl cialem . To znaczy ze bym na goze a ja na dole . Nie mam drogi ucieczki .
- Mam cie teraz nagroda
I mnie pocalowal . Wracalismy chyba z 15 min . Gdy wrocilismy Izzy powiedziala ze musimy isc na zakupy . Poszlysmy . Musiałyslmy w droge powrotna zamowic taxi bo przeciez nie unioslybyśmy tego wszystiego . Gdy weszlismy do Instytutu uslyszałysmy cos dziwnego . Poszlysmy to sprawdzic . Nie mogłam uwierzyc własnym oczom.
CZYTASZ
Dary Anioła : Inna historia
FanfictionZważając na fakt ,że książkę tę pisałam dawno narobiłam dużo błędów i będę je poprawiała, ale nie za szybko. Mam wiele pomysłów na książki, które uciekają i musze je zapisywać oraz dużo nauki. Dziekuję ,pozdawiam i zapraszam Kochani. " Clary 17-letn...