Po trzydziestu minutach chyba cudem zasnęlam.
Obudziłam się nastepnego dnia . Usłyszałam jak Lili i Seba o czymś rozmawiają. To było dziwne . Szybko się ubrałami zeszłam na dół aby coś usłyszeć.
-Czesc Clary . Wiesz o tym ze nasza mądra siostra odebrała połączenie od Maxa.
-Lili co ty zrobiłas - powiedziłam
- na szczescie połączenie trwało tak krotko . Nie mogli nas wymierzyć.
- Lili ile ty masz lat. Jestes czarodziejka i powinnas wiedzieć o takich rzeczach!- powiedziałam głośno .
- ale nałożylam czar ochronny...
- ale są potęrzniejsi czarodzieje od ciebie . Moze i masz krew czarodzieja ale dalej nie jestes dosyć duza aby nakladac najpoterzniejsze ochrony . - powiedziałam
- wiem przepraszam to sie juz nie powtorzy - powiedziala
- mamy nadziejePoszła do swojego pokoju. Za ten czas pogadałam troche z Sebą o Izzy i o instytucie .
- myśle ze sie juz dowiedzieli ze to nie ja - powiedzialam
- pewnie tak Clary .
- wiesz bardzo mnie to jeszcze boli a juz kilkanascie dni mineło .
-wiem Clary mnie tez to boli . A szczegolnie mysl ze Izzy chciala mnie zabić. Moja BYŁA dziewczyna
- WOW bardzo sie wkurzyles.
- no nie dziw sie .
-mysle ze oni teraz cierpia.
-tez mi sie tak wydaje Clary . Dobra to robimy objad .
- juz zrobiony .
Nagle na stole pojawił się piekny i wykfitny posiłek wyczarowany przez anioła . Czyli mnie .
Dobra ide do Lili bo za bardzo na nia naskoczylismy .
- no masz racje Clary idz jednka dziewczyny sie bardziej dogadają.
Poszlam do jej pokoju i zapukałam
- prosze
- czesc Lili
- czesc - powiedziala smutno
- bardzo was przepraszam ale serce mi powiedzialo zebym odebrala . Przepraszam . Naprawde. Po prostu to bardzo mnie boli bo Max patrzyl sie na mnie jakby chcial mnie zabić. Serce mi peklo wtedy
- nie przejmuj sie nie jestemy źli Lili . Wiem jak to jest . Przepraszan ze tak na ciebie naskoczylismy .
- mieliscie racje . Dobra to co dzisiaj jakies seriale .
- no a ty co myslisz. Pewnie Seba jak sie o tym dowie zacznie sie smiac i zostawi nas same .
- a mam do ciebie pytanie Lili o czym rozmawialas z Maxem
-przepraszal mnie za to co zrobili . Dowiedzieli sie prawdy. To Keri ..
- wiem Lili wiem . Nie mow dalej bo mi sie nie dobrze robi na mysl o niejGdy byla gkdz 20:00 zjadlysmy kolacje upiekłysmy sobie popcorn wzielysmy tam jakies przysmaki i na ogromnym telewizorze ogladałysmy jakies komedie a Seba sue tylko z nas smiał ale tym razem sie do nas przyłaczył. Chyba nie chce być sam . Nie dziwie sie. Siadl koło Lili i razem spedzilismy tą smieszna noc. Znowu przypomnialo mi sie dawne zycie . Mam nadzieje ze mamie i Lukowi nic nie jestes. Ale wiem ze oni sobie poradza w kazdych warunkach .
Nagle zauwazylam ze Lili i Seba zasneli . Wylaczylam telewizor i moca zrobilam tak ze sie znalezli w swoich pokojach . Ja tez zgasilam telewizor swiatła i poszlam spac.Kilka dni puzniej . budzi mnie Lili . Ma wielki usmiech na twarzy .
- Rodzice przyszli
Szybko sie ubralam w szlafrok i zeszlan na dól . Jak ich spostrzegłam szybko podbieglam do mamy i Luka i ich mocno przytuliłam .
- gdzie wy byliscie
-szukalismy was.
- siadajcie .
- widze ze odnowiliscie nasza stara posiadłość.
-tak na prawde to Clary to zrobiła no wiesz anioł i te sprawy
- Clary juz jestes 100%-owym aniołem. Cieszymy sie - powiedzieli .
- ja tez sie ciesze. Napijecie sie czegos albo cos zjecie ?
- nie my juz musimy isc . Moga nas wyweszyć. Nawet ochrona nie zadziala jak jestesmy w tym domu .
Ostatni raz sie przytulilismy i musieli juz wyjsc.
Nagle poczulam sie slabo . Dobrze ze Seba mnie zlapał .
-Clary co jest - krzyczala Lili
- widze instytut i demony . Nie . Zabili go nie .
Nagle juz bylo mi dobrze .
-musimy isc ich ocalić.
-ale oni
- nie . Jestem aniolem . To nie byl czar. Przygotujcie sie .Ja lecialam na moich skrzydlach . Lili wyczarowala smoka . Seba mial moce demona . Wiadomo .
Dotarlismy na miejsce
Demony juz otoczyly instytut. Nagle zobaczylam ze Izzy Jace no wszyscy wylatuja przed instytut . Bez broni bez niczego . Zaczynaja walczyc tylko ze dlonmi . Wszyscy zostali wziazani i kleczeli w jednym rzedzie . Nagle Lili i Seba zemdleli . Czyli sama musze walczyć. Demon sie zblizał do nich .
Nagle wylecialam przed niego o jakes 20 krokow dalej i zaczelam walczyc rekami i nogami . Rozne salta . Walczylam jak ninja do 30 latach walki nawet bardziej .
Poruszalam sie jak kot . Pokonalam ich . Spojrzalam na Izzy Jaca itp ze zloscia i nienawiscia.
- Clary!!!!!!-powiedziala Izzy
- nie nazywaj mnie tak Izabello -powiedzialam ostro .
Ruchem palca sznury sniknelu i ich rak i nog . Ja sama wyczarowalam sobie skrzydla i odlecialam. Zabralam po drodze nieprzytomnych Sebe i Lili.
Po powrocie do naszej posiadłosci ułozywalm ich na wielkim łóżku i ich zaczarowalam . Obudzili sie .
- ci sie stalo- slytala Lili
- zemdleliscie przed walka
- no faktycznie nic nie pamietam od czasu od kiedy patrzylismy sie na demony i mielismy juz atakowac. -powiedziala Lili
- poczulem sie tak słabo . Tak jakbym był we śnie i tak po prostu spac mi sie zachciało . - powiedział Seba
- ja tak samo Seba- powiedziala Lili
- hmmm to dziwne nie powinniescie zemndlec a w szczegolnosci ty Seba . Jestes tez pol demonem . To dziwne .- powiedzialam.
- dobra ktora jest godzina około 21:00 - powiedzialam
- coooooooooo- krzyknął Seba
- spaliśmy 5 godz
-powtarzam byliscie nieprzytomni -powiedziałam
- dobra bo czuje sie jakbym zaraz miala usnac na siedzaco . Czuje sie naprawde wykończona nie wiem czym.- powiedziala Lili
-wiesz nie znam przyczyn waszego snu ale to jest dziwne .
-Pobra ja ide do swojego pokoju spać- powiedziala Lili
- a nie chcesz czegos zjesc ? -spytalam
- nie nie czuje glodu ale jestem spiaca . Dobranoc- powiedziala Lili
- dobranic - ja i Seba odpowiedzielismy .
- a ty Seba cos zjesz? - zapytalam
- nie . Tez jestem strasznie zmeczony . Ja chyba tez ide spać . - powiedzial Seba
- no dobra . Dobranoc - powiedzialam
- dobranoc- powiedział
Usiadłam na kanapie i sie zastanawiałan jak to mozliwe ze
1 zemdleli obydwoje w tym samym czasie
2 sa po tym zmeczeni
3 nie chce im sie nic tylko spać .
No nic poszukam coś o tym . Bardzo to jest dziwne . No nic . Czasem tak jest . Żartuje. Jak sie upre to znajde odpowiedź . Poszukam czegoś w starych księgach magii. Nie wiem co one tobia w naszej posiadłosci no ale trudno nikt mi na to pytanie nie odpowie niestety . Do roboty.
CZYTASZ
Dary Anioła : Inna historia
FanfictionZważając na fakt ,że książkę tę pisałam dawno narobiłam dużo błędów i będę je poprawiała, ale nie za szybko. Mam wiele pomysłów na książki, które uciekają i musze je zapisywać oraz dużo nauki. Dziekuję ,pozdawiam i zapraszam Kochani. " Clary 17-letn...