sumienie

314 14 3
                                    

SZTUCZKA SIĘ UDAŁA. MAJĄ ZA SAWOJE.
Następnego dnia gdy sie obudziłam
poczułam wyzuty sumienia . Bardzo duze.
Tylko to było dziwne.
Zaczęłam myśleć najpierw o Sebastianie ale nagle moje myśli przeszły na płacząca Izzy.
Tylko że ja jej nie moge wybaczeyc.
Ciagle mnie blokuje mysl ze niedość że była moją przyjaciółką to jeszcze chciała zabić mi brata.
To tak boli .
Dlatego nawet serce anioła gdzie obowiazkiem jest wybaczac ja nie potrafię.
Albo Max .
Złamał mojej siastrze serce a to był jej pierwszy chłopak .
Mogła się zrazić i już do końca życia być sama .
To takie okrapne.
Albo Ja-Ja-Jace
Na mnie to najbardzej się odbiło bo wrecz kochałam wszystkich.
Byli jak moja rodzina .
A szczegolnie Jace.
Lili nie lubiła Jaca a Sebastian Maxa i Jaca.
Dlatego na mnie odbiło sie to najbardziej .
Jace ych nie moge już na niego patrzeć.
Ubrałam się
i zeszłam na dół.
Oczywiście musiałam tam zastać Jaca Aleca Maxa i Izzy.
Jak oni mnie wkurzają.
-cześć -powiedziałam patrząc na Sebastiana i Lili
-cześć Clary -powiedziała Lili
-cześć-powiedział Sebastian
Hah chciała bym aby teraz Izzy poczuła
Specjalnie sie ubrałam w spodenki ktore podkreślają moją talie i pośladki. Załozyłam na siebie również krotką bluzke ktora podkreśla mi piersi. Nagle sobie coś przypomniałam
- ej wychodze dzisiaj na spotkanie aniołow. Jest jakaś nowicjuszka . Pewnie bedzie z nami mieszkała przez pewnien okres. Trudno. -powiedzialam
-ok-powiedziała Lili
-ej a pokazesz w co się ubiezesz-spytala Lili
-wyczaroje sobie ją-powiedziałam
Nie zwracałam kompletnie uwagi na nieproszonych gości.
-a mogę ci wybrać stroj na skrzydła-spytała
-oczywiscie -powiedzialam
-a pokazesz je teraz -spytala.
-czemu nie . Rozłożyłam skrzydła. Nagle Lili do mnie podbiegła. Rozciagnęłam skrzydła i usiadła mi na jednym skrzydle. Uniasłam ją.
-nidgy mi się to  nie znudzi -powiedziała Lili
-mi też-powiedziałm
-mamy gości -powiedział Sebastian
- twoich gości . Dla mnie są intruzami-powiedziałam
-to co idzismy wyczarowac rzeczy dla mnie -spytalam Lili
-no oczywiście -powiedziała Lili
Poszłyśmy na góre. Wyczarowałam sobie piękna suknię .

No to teraz ozdoba na skrzydła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

No to teraz ozdoba na skrzydła.
Udekorowałyśmy  je tiulem . Miałam piękne kokardy na obydwóch skrzydłach.
Poszłam na dół . Jeszcze sobie siedzieli jakby tu mieszkali.
Kazdy sie na mnie spojrzał.
Lili wyszła ze mną na dwor . I patrzyła jak odlatuje.
Po 2 godzinach przyleciałam .
Zastałam dalej Jaca Izzy ipt.
Nie wiem czemu ale po spotkaniu z Razijelem moje serce zmiękło.
-Cześć-powiedziałam
-Clary co jest z twoimi oczami-spytała Lili
-Razijel próbował mi wmówić że powinnam jakżdemu wybaczać. No i niestety to mu się udało. Popatrzyłam na Jaca Izzy itp.
-czyli nam wybazasz ?-spytała Izzy
-wiesz wiem że wasze mózgi wierzą we wszysko i w niebie widziałam parę ktora się zdradzała przy sobie. Nawet anioły są grzeszne. Przynajmniej niektore. -powiedziałam
-ej Seba Lili zostawicie nas samych-spytałam
-pewnie . Ale wezmę Maxa na pogadanie. -powiedziała Lili
-a ja Izzy-powiedział Seba
Zostałam tylko ja i Jace.
Zaczęłam panować nad kolorem oczu i aby się nie przestaszył zmieniłam go na taki jaki miałam zawsze. Wstał .
-ym .. ja przepra.....-chciał dokończyć ale go pocałowałam
Odwzajemnił pocalunek . Zaniósł mnie na swoich rękach do mojego pokoju dalej mnie całując. Położył mnie na łóżu.
-brakowało mi ciebie -powiedział
-mi ciebie też-powiedziałam
Każdy z nas się pogodził.
Po 1 miesiącu Izzy i Sebastian się pobrali. Było naprawdę wielkie przyjęcie. Każdy się strasznie cieszył. Po kolejnych 2 miesiacach od ślubu Izzy i Seby, Jace mi siś oświadczył.
Wzięliśmy słub.
Za 2 lata Izzy i Sebie urodziłi się piękne dziecko.
Co się potem okazało . Miało demoniczną krew.
Każdy jak się dowiedział zaczął się śmiać i gratulować.
Jak skonczyłam 25 lat mnie i Jacowi urodziła się piękna dziewczynka. Nazwaliśmy ją Liv.
Jak skonczyła trzy  lata okazało się że miała ukryte moce i skrzydła.
Po 1 miesiącu okazało się że urodzę kolejne dziecko.
To był chłopiec.
Minęli kilka tygodni. Moje dziecko szybko się rozwijało w brzuchu.
Tak samo było z Liv. Nazwaliśny go Tommy.
Wytrenowałam Liv na potężną wojowniczkę aniołów.
Potem zasiadła również na tronie mając 15 lat i panowała aniołami i stawami pozaziemskimi.
Moj syn również miał moce ale chciał zostać tu z nami.
Również odkryliśmy jego moce.
Był naprawdę potężny.
Co się działo z Maxem i Lili. Przeprowadzili się do naszego rodzinnego kraju.
Na Hawaje.
Mieszkali tam .
Im również urodziły sie piękne dzieci .
Jest ich troje. Teresa Sasza i Tony. Wybudowali sobie dom 3 kilometry od mamy i Luka.
Pewnego dnia każdy przyjechał do mnie i Jaca do domu. Było świetnie. Ja moje rodzeństwo  ich mężowie lub żony mama i tata ciągle rozmawialiśmy o sprawach o jakich bym nigdy nie rozmawiała. Przypominaliśmy sobie to jak pierwszy raz się zobaczyliśmy . Piękne czasy . Dzieci się świetnie dogadywały.
I W ZGODZIE Z NIEBEM , PODZIEMIAMI I INNYMI TAKIMI RZECZAMI TAK NAM ŻYCIE PIĘNIE UPŁYWAŁO.
WITAJCIE TO JA CLARY W TAKI SPOSÓB OPOWIEDZIAŁAM WAM WŁAŚNIE O MOIM ŻYCIU. RAZ LEPIEJ . RAZ GORZEJ ALE I TAK WSZYSKO WYSZŁI NA DOBRE.
DOWIDZENIA KOCHANI MIŁO BYŁO WAM POOPOWIADAĆ O TYM CO NAS SPOTKAŁO.

Dary Anioła : Inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz