*Rok później*
Od roku mieszkam w Warszawie. Nie jest łatwo. Pracuje jako kelnerka w jakimś pubie. Mam własne mieszkanie w bloku. Zbieram na domek w środku lasu. Moje marzenie. Co z Justinem? Zaczął śpiewać. Rusza w trasę. Jest singlem. Nie interesuje sie jego życiem. Nie chciałabym go spotkać już nigdy. Nadal go nienawidzę. Moja mama. Hmm wie gdzie jestem. Mam z nią kontakt. Nie jest zła,że wyjechałam. Wspiera mnie. Obecnie jestem singielka i tak zostanie. Wiecie co? Shawn chciał sie ze mną skontaktować. Ja nie chcę mieć kontaktu z nikim z mojej przeszłości. Wkoncu jestem szczęśliwa.
Nikt nie zepsuje mi mojego szczęścia. Nigdy więcej. Nikt nie będzie mi rozkazywał. Od dziś jestem niezależną kobietą.-------
No to mamy koniec. Będzie druga część. Niedługo. Dziękuję za to,że byliście,że czytaliście. Do zobaczenia w drugiej części.
CZYTASZ
Yes Daddy|| Zakończone
Fanfiction-T-tatusiu to boli.. Puść proszę.-powiedziałam błagalnym głosem. -Zamknij się-warknął.