POV Aiden
Już od dwóch godzin siedzę na kanapie w swoim nowym mieszkaniu i zastanawiam się nad sobą. Jak na razie nie wpadłem na pomysł jak wrócić do łask swoich rodziców. Potrzebowałem ich. Albo raczej potrzebowałem ich forsy...
Prawda jest taka, że na pewno sobie nie poradzę w utrzymaniu tego mieszkania, a właściciel wywali mnie już po kilku dniach, bo sąsiadom zaczną przeszkadzać imprezy i muzyka. Skoro moim rodzicom przeszkadzały takie szczegóły, to obcym ludziom tym bardziej. A może to i dobrze? Bo jeśli zostanę wywalony na ulicę, to moi starzy na pewno przyjmą mnie z powrotem.
Uśmiechnąłem się wrednie pod nosem i sięgnąłem po telefon aby zorganizować pierwszą domówkę.
Dopiero po chwili przypomniałem sobie, że obecnie nie mam żadnych przyjaciół...
Jestem spalony zarówno w życiu rodzinnym jak i towarzyskim.-Jebać to- mruknąłem pod nosem i postanowiłem pójść do Bihariego po jakiś towar...
***
Mój plan związany z kupnem towaru również nie wypalił. W porę zorientowałem się, że nie mam dosłownie żadnych pieniędzy. Czuję się jak życiowy przegryw. Zaraz, zaraz. Ja przecież jestem życiowym przegrywem...
Usiadłem na ławce przy drodze między klubem a moim nowym mieszkaniem. Schowałem twarz w dłoniach i po raz pierwszy od dawna zacząłem intensywnie myśleć.
Po chwili wpadł mi do głowy genialny pomysł.
Zatrudnię się jako męska dziwka.
No bo w końcu co w tym trudnego? Nie dość, że będę sypiał z panienkami, to jeszcze dostanę za to kasę.
Czuję się mądry.***
-Żartujesz?- zapytał mnie Aaron. Zadzwoniłem do niego zaraz po powrocie do domu i mimo późnej pory zgodził się ze mną spotkać na mieście. Cieszę się, że był tak naćpany, że zapomniał o tej akcji w klubie dla gejów...-Oczywiście, że nie. Pomyśl tylko jaka za to będzie kasa. Poczytałem w internecie i średnie zarobki to tysiąc dolców za noc co daje nawet 30 tysięcy w ciągu miesiąca. Ogarniasz?!- powiedziałem z nieskrywanym podekscytowaniem.
-A jak trafi ci się jakaś babcia po osiemdziesiątce z pomarszczoną pizdą wypchaną jak kapcie twojej prababci to co zrobisz? Ja myślę, że ci nawet nie stanie- zaśmiał się z mojej naiwności.
-Zawsze mogę odmówić usługi- prychnąłem.- Tylko w burdelu nie można się stawiać bo się dostanie od Alfonsa a ja nie mam zamiaru pracować w burdelu. Po prostu dam ogłoszenie do neta i zobaczymy co dalej.
Aaron z bezsilności przetarł dłonią oczy.-Wiesz, że to będzie się za tobą ciągnąć do końca życia? Na twoim miejscu przemyślałbym to dokładnie ze sto razy zanim cokolwiek zrobisz.
-Jakiego życia? Ja nie mam zamiaru znajdować sobie żony i zakładać rodziny. Żeby żyć potrzebuję tylko pieniędzy, a one same do mnie nie przyjdą- stwierdziłem.
-Jak uważasz- burknął i wszedł do sklepu monopolowego. Czuję, że skorzystam dziś z jego obecności.
Tydzień później
POV AidenMoje ogłoszenie internetowe działa jak lep na muchy. Czuję się trochę jak... No nie wiem. Tania dziwka? Chociaż w sumie to trafne określenie, bo jestem w pewnym sensie dziwką. Ale z drugiej strony- wcale nie jestem taki tani.
-Siema- mówię z uśmiechem i przybijam piątkę z Aaronem.
-Elo- odpowiada chłopak z nieco mniejszym entuzjazmem i powraca do picia wina, które dopiero teraz zauważyłem.
-Jakiś kryzys?- pytam i siadam obok przy okazji odpalając papierosa.
-Weź mnie nawet nie wkurwiaj- jęczy.- Moja matka jest w ciąży rozumiesz?!- wykrzykuje i z prędkością światła dopija resztę wina, a następnie rozbija butelkę o murek naprzeciwko.
CZYTASZ
My Sister's Friend
Teen Fiction20 lat to najwyższa pora, aby dorosnąć i wziąć swój los we własne ręce. Aiden jednak nie zamierza marnować życia na naukę i zarabianie pieniędzy, skoro może się świetnie bawić. Chłopak uwielbia chodzić na imprezy i zaliczać panienki, ale przeszkadza...