26. Real life

1.7K 110 26
                                    

- Jak się bawisz, darling?

Posłałam Tomowi rozbawione spojrzenie, upijając łyk cosmopolitana.

- Na pewno lepiej niż ty. Mogę legalnie pić.

Zmrużył oczy, a następnie pokazał mi środkowy palec. Harrison, jego przeuroczy najlepszy przyjaciel, z którym Holland był dosłownie nierozłączny, parsknął śmiechem. Oczywiście wiedzieliśmy, że od tego roku chłopak może już spożywać alkohol w naszym kraju, ale cała obsada zgodnie stwierdziła, że zabawniej będzie to ignorować.

Byliśmy na kolejnej imprezie, tym razem zorganizowanej przez Hemswortha. Chris zaprosił wszystkich do siebie na grilla, uznając że dawno nie było żadnej zamkniętej integracji, co oczywiście oznaczało że ostatnia odbyła się aż cały tydzień temu, w mieszkaniu Chloe i Bretta.

- Kiedy skończycie z żartami na temat mojego wieku?

- Prawdopodobnie nigdy.

Tom był najfajniejszym chłopakiem jakiego poznałam i często żartowaliśmy, że gdybym była młodsza, lub on starszy, już dawno wzięlibyśmy ślub. Teraz jednak traktowałam go jak młodszego brata, którego zawsze chciałam mieć, więc w sumie też nie narzekałam. W komplecie dostałam na dodatek drugiego: Harrisona oraz przecudownego psa: Tessę.

W przeciągu ostatniego tygodnia odkryłam jak słabe relacje nawiązałam zresztą obsady, pomijając Chrisa, Sebastiana i Lizzie. Oczywiście, wszystkich lubiłam, z wszystkimi imprezowałam i z wszystkimi żartowałam, a jednak odkąd przestałam w każdej wolnej chwili obmacywać się ze Stanem po kątach, zbliżyłam się do reszty zdecydowanie bardziej.

Pomijając już Toma, który wręcz wleciał do mojego życia na różowym jednorożcu, codziennie jadałam lunche z Hiddlestonem, Hemsworthem oraz Ruddem. Lizzie z moją siostrą wyciągnęły mnie na zakupy ze Scarlett a także Zoey i nigdy w życiu nie pomyślałabym, że aktorki takiej wagi jak one mogą być tak zabawne i normalne. Renner rozśmieszał mnie jak nikt, do spółki z RDJ'em, który uznał że skoro Hollanda traktuje jak syna, a ja zdeklarowałam się jako jego starsza siostra, to metaforycznie zaadoptuje również mnie i Chloe.

Byli fantastyczni i nie żałowałam żadnej chwili spędzonej w ich towarzystwie.

Co nie zmieniało faktu, że nadal każdą sekundę chciałabym móc spędzać ze Stanem. I nie mam na myśli jakiegokolwiek intymnego kontekstu. Ale brakowało mi rozmów z nim, żartów, oglądania starych filmów i śpiewania na całe gardło obciachowych piosenek, podczas robienia tostów.

Nie byłam w nim zakochana. Nie. Rozumiałam, że jest z Margo i cieszyłam się jego szczęściem. Czasem zdarzało mi się nawet żałować, że nasza relacja rozpoczęła się w taki sposób, bo może gdybyśmy poznali się tak po prostu na planie, nadal miałabym przyjaciela. A z drugiej strony nie zamierzałam mieć wyrzutów sumienia za nic co się wydarzyło.

- Hej - obiekt moich rozmyślań pojawił się tuż przede mną, z szerokim uśmiechem na ustach. - Potrzebuję partnerki do beer ponga.

Uniosłam do góry prawą brew w wyrazie powątpiewania. Czułam na sobie czujne spojrzenie Margo, która od czasu tego nieszczęsnego artykułu wiecznie kręciła się gdzieś dookoła, skutecznie nas od siebie odsuwając.

- Nie sądzę żeby twoja dziewczyna była zadowolona.

- Daj spokój - przewrócił oczami. - To tylko beer pong. Ona nie lubi w niego grać, ty z kolei jesteś mistrzynią. Pamiętasz jak upiłaś Chadwicka?

Wybuchnęłam śmiechem przypominając sobie Bosemana, który przez pół wieczoru poruszał się niczym ninja, informując każdego kogo spotkał, że jest że jest Czarną Panterą.

- No chodź - Sebastian spojrzał na mnie swoimi oczami smutnego szczeniaka. - Nie daj się prosić. Dawno nie robiliśmy nic razem - hm, ciekawe dlaczego, Stan. - Myślałem, że wszystko już między nami okej.

- Jest okej - przytaknęłam, woląc nie zastanawiać się czy mówię szczerze czy nie. Chwyciłam jego dłoń, czując się nagle milion razy lepiej.

- Kto gra przeciwko nam?

- Mackie z Evansem.

Nie musieliśmy nic mówić, wystarczyło że na siebie spojrzeliśmy. Na naszych ustach natychmiast wykwitły złośliwe uśmiechy.

- Skopmy im tyłki.

- Załatwimy ich. 

Strangers | s.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz