|10| Okazja

541 23 40
                                    

'' Watching me, wanting me

I can feel you pull me down

Saving me, raping me

Watching me

Watching me, wanting me

I can feel you pull me down

Fearing you, loving you

I won't let you pull me down ''


Odświeżony i pachnący przebrał się w swoje nowe ubranie. Garnitur był lekko pomięty ale i tak świetnie leżał na umięśnionym i bladym ciele przestępcy. Zadowolony przyglądał się swojemu odbiciu w lustrze, stał tak kilka minut podziwiając swój nowy wygląd.

- Narcyzie zejdź na ziemie, trzeba kurewce podziękować za to i zapunktować u niej. - usłyszał dobrze znany mu głos

- Zamknij ryj chuju, nie mogę się napatrzeć na siebie. - odpowiedział mu

Zielonowłosy przez kilka kolejnych minut dalej podziwiał swoje odbicie. Nie mógł się napatrzeć na ten idealnie pasujący do niego garnitur. Jego wyrazista barwa również przypadła mu do gustu. Harley doskonale znała jego styl i upodobania, zakup tego garnituru był jej strzałem w dziesiątkę. 

Mężczyzna zszedł po kwadransie na dół, w jadalni czekała już na niego blondynka. Popijała kawę i jadła podwieczorek, którym było ciasto z kremem, które upiekł jej kucharz. Zielonowłosy od razu wykrzywił swoje czerwone usta w uśmiech. Chcąc w ten sposób okazać jak najbardziej wiarygodnie swoją wdzięczność. Kobieta słysząc jego kroki nawet nie oderwała wzroku od książki, którą czytała, po prostu wzięła kolejny łyk kawy a następnie przewróciła stronę. Joker widząc jej brak zainteresowanie jego osobą, postanowił sam zacząć rozmowę. Usiadł na przeciwko kobiety i spojrzał na nią.

- Pasuje? - usłyszał zanim zdążył odezwać się

- Jakby był szyty na miarę. - odpowiedział

- Świetnie, doceń ten gest z mojej strony. 

- Doceniam Harley, doceniam. - odpowiedział szczerząc się - Jak ci się spało przy mnie? - zapytał po chwili

- Normalnie. - odpowiedziała przenosząc wzrok z książki na mężczyznę - Klata i bicki ci nie zmalały, jeśli o to ci chodzi. - dodała po chwili i powróciła do lektury

Joker słysząc to zaśmiał się,  po czym wyciągnął swoją rękę w stronę dłoni Quinn. Blondynka od razu przybliżyła swoje dłonie, w których trzymała książkę do siebie. Tak, aby zielonowłosy nie mógł ich dosięgnąć przez dzielący ich stół.

~ Brawo Harleen! Tak trzymaj! Nie pozwól mu na to, żeby po raz kolejny wplątał Cię w swoje gierki. Przecież sama widzisz do czego on zmierza! - usłyszała uradowany głos w swojej głowie

- Wiem, dlatego nie mogę mu na to pozwolić. Wczoraj... to była tylko chwila słabości, która nigdy więcej się nie powtórzy. - pomyślała nowa królowa Gotham

Zielonowłosy widząc reakcje blondynki zmarszczył lekko brwi. W jednej chwili poczuł przypływ gniewu, już chciał coś niemiłego powiedzieć, ale w ostatniej chwili powstrzymał się. Nie mógł pozwolić sobie na to, aby jednym głupim słowem zepsuł sobie tyle starań i gierek. Bez słowa wstał i udał się do kuchni, gdzie otrzymał filiżankę z kawą i swój kawałek ciasta. Nie zamierzał ich zjeść w towarzystwie kobiety. Udał się z nimi bezpośrednio do swojego pokoju, gdzie zatrzasnął głośno za sobą drzwi i postanowił dać upust swojemu niezadowoleniu.

Odłożył filiżankę i kawę na blat stolika, po czym kopnął w stojący obok fotel. Zaklął kilka razy po czym usiadł i wbił swój wzrok w podłogę. Wszelkie możliwe złe myśli i wspomnienia uderzyły w niego. Cały czas miał przed oczami wszystkie sytuacje, w których Quinn denerwowała go albo robiła mu na złość.

[ ZAWIESZONE ]Odzyskać zaufanie - Joker x Harley Quinn Fanfiction +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz