|08| Płacz

474 23 59
                                    

'' Don't touch me, please, I can't stand the way you tease

I love you though you hurt me so 

Now I'm gonna pack my things and go

Touch me baby, tainted love... ''


Przez resztę posiłku oboje milczeli, co jakiś czas tylko zerkając na siebie. Następnie każde z nich udało się do swoich pokoi. Blondynka wpadła do swojej przestronnej sypialni jak burza i ze złości kopnęła w szafeczkę nocną. Z jej ust puściła się długa wiązanka przekleństw, po czym znerwicowana usiadła na łóżku i ukryła twarz w dłoniach.

- Nie mogę... po prostu kurwa nie mogę. Nie dam rady... on za każdym razem robi mi wodę z mózgu. - wyszeptała wbijając paznokcie w swoją bladą twarz

~ Nie dramatyzuj kobieto! Nikt przecież nie karze Ci wiązać się z nim ponownie. Wykorzystaj to, że obecnie masz go przy sobie, zabaw się i to na tyle! - usłyszała piskliwy głos w swoich myślach

~ Nie rozśmieszaj mnie... gadasz tak jakbyś jej nie znała... prędzej czy później zaangażuje się w to... a Joker... on pewnie tylko na to czeka. - krzyknął drugi głos

~ Może tym razem będzie inaczej! Daj jej szansę, w końcu przez tyle lat żyła bez niego, więc pewnie da radę oprzeć mu się.

~ Ta... tyle lat przez blisko rok okłamując Ivy, że z Jokerem nic ją nie łączy a średnio co dwa dni lądując z nim w łóżku.~ szepnęła cynicznie

Blondynka zaciskała tylko wargi starając powstrzymać swój gniew. Zirytowana uderzyła pięścią w materac po czym położyła się na łóżku. Spod poduszki wygrzebała swój telefon i otworzyła galerię zdjęć w nim. Od razu ukazały jej się selfie z Rudą z ich wspólnych wypadów. Przeglądając je czuła się fatalnie, dręczyło ją wielkie poczucie winy, które nie dawało jej spokoju od dawna. Botaniczka tak o nią dbała, robiła wszystko, aby ją uszczęśliwić. Niestety Quinn nie była wobec niej szczera, nie potrafiła walczyć ze swoją słabością do Jokera. Wszystkie zdrady, kłamstwa i krzywdy, które zrobiła Pameli w jednej chwili zasypały jej głowę, niczym lawina i nie zamierzały odejść. 

Powstrzymując łzy cisnęła telefonem w kąt łóżka. Zamknęła oczy i starała się nie myśleć o niczym. Zwinęła się w kłębek a miękką pierzynę naciągnęła pod samą brodę. Minuty mijały a ona skupiona na ciszy, starała się odpędzić okropne wyrzuty sumienia, które jak zjawa nawiedzały ją cały czas. Zmęczona tym wszystkim po chwili zasnęła.

Obudziła się w środku nocy przez hałas. Leżała w bezruchu wsłuchując się w głosy dochodzące z korytarza. Przechodziły nim jakieś dwie kobiety, które cicho chichocząc przechadzały się po jej domu. Quinn nie rozpoznała ich, były dla niej zupełnie obce. W jej szeregach była tylko jedna kobieta, resztę jej ludzi stanowili przedstawiciele płci brzydkiej. Blondynka szybko podniosła się do siadu i zapaliła lampkę nocną, następnie wygrzebała z szafki nocnej broń. Sprawdziła czy pistolet miał w sobie amunicję, po czym bezszelestnie opuściła swoją sypialnię. 

W zupełnej ciemności poruszała się bezszelestnie korytarzami. Idąc za cichymi głosami, które były dla jej ucha ledwo słyszalne. Była pewna, że tym razem nie są to jej urojenia i ktoś obcy naprawdę był w jej domu. Z każdym krokiem wgłąb jednego z wąskich korytarzy głosy stawały się wyraźniejsza. Serce biło jej jak szalone. Z każdą sekundą coraz bardziej zbliżała się do pokoju, który przydzieliła Jokerowi. Z daleka można było dostrzec światło, które paliło się w pokoju mężczyzny, które wpadało na korytarza przez niedomknięte drzwi. 

Pod wpływem impulsu pchnęła drzwi i wtargnęła do środka. Jej oczy ujrzały coś czego nie chciała zobaczyć. Widok Jokera rozwalonego na kanapie z opuszczonymi spodniami i kobiety dogadzającej mu ustami sprawił, że w Quinn zagotowało się. Oprócz tej dwójki w pomieszczeniu znajdowała się również jeszcze jedna kobieta. Odziana w sexowną bieliznę nalewała właśnie szampana do kieliszków. Zielonowłosy na widok blondynki z bronią otworzył usta, aby coś powiedzieć, niestety reakcje rozwścieczonej Harley była szybsza. Bez zastanowienia pociągła za spust i wpakowała nabój w głowę klęczącej przed nim kobiety. Krew zachlapała koszule i nogi mężczyzny oraz sporą część posadzki i kanapy. Z ust drugiej przedstawicielki płci pięknej wydobył się głośny krzyk, który również został stłumiony przez odgłos strzału.

[ ZAWIESZONE ]Odzyskać zaufanie - Joker x Harley Quinn Fanfiction +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz