*** 12***

104 6 0
                                    

Obserwował mnie z zaskoczeniem i niepewnością. Może się pomylił lub wręcz przeciwnie coraz bardziej upewniał się w swojej teorii.

— Od kiedy posiadasz swoją moc ?

Wiedziałam,  że jego pytanie ma dla niego znaczenie. Znaczenie, które może doprowadzić do zmiany znanego mi świata.

— Od urodzenia, lecz dopiero po paru latach zaczęła powoli przejawiać swoje możliwości.

— Mogłabyś opowiedzieć mi o swoim najbardziej żywym wspomnieniu ?

— Nie jestem pewna czy powinnam zdradzać Ci moje wspomnienia. Może kiedyś dowiesz się czegoś więcej.

Nie mogłam mówić mu o swoich prywatnych sprawach, nie wiedząc o nim niczego poza tym, że jego rodzina spłonęła w pożarze. Z moich obserwacji wynikało, że traktuje mnie trochę inaczej niż resztę moich znajomych.

— Dlaczego traktujesz mnie inaczej niż mojego brata ? — spytałam, licząc na to, że w choć w minimalnym stopniu dowiem się od niego czegoś konkretnego.

Pomiędzy nami nastała przytłaczająca cisza.

— Nie mogę na razie odpowiedzieć Ci na to pytanie.

— Dlaczego nie chcesz mi tego zdradzić ?

— Robię to dla twojego bezpieczeństwa.

Wyszłam z pokoju,  udając się w stronę wyjścia. Tuż przed drzwiami wejściowymi  przystanęłam czując,  że powinnam zostać,  ponieważ przeczuwałam, że wydarzy się coś,  co zdradzi mi jakąś  ważną informacje  z przeszłości Dereka.

Po pewnym czasie ponownie natknęłam się na Dereka. Obserwowałam go z bezpiecznej odległości.

Pierwszy raz zwróciłam swoją uwagę na jego budowę klatki piersiowej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pierwszy raz zwróciłam swoją uwagę na jego budowę klatki piersiowej. Wcześniej nie zauważyłam jego mięśni,  choć w klinice ściągnął swoją bluzkę. Nie trwało to jednak długo,  ponieważ zaczęłam myśleć o przyjacielu Scotta. Po tym,  jak zdradziłam mu swoją tajemnice coraz częściej pojawiał się w moich myślach.

Ogarnęło mnie poczucie beztroski zmieszanej z czymś mrocznym,  co nie pozwalało o sobie zapomnieć pomimo upływu lat. Nigdy wcześniej nie byłam w tym pomieszczeniu, choć równie dobrze mogłam wyprzeć go z pamięci przez wzgląd na złe wspomnienia.

Po prawej stronie poczułam przejmujące zimno, które skłoniło mnie do spojrzenia w tym kierunku. Ujrzałam swoją zmarłą przyjaciółkę. W pewien sposób wierzyłam w istnienie duchów choć przez moment zastanawiałam,  się czy nie jest ona tylko wytworem mojej wyobraźni.

— Wszystko w porządku, Ario ? — zapytała cicho.

— Tak — odpowiedziałam, spoglądając na Dereka. Potrzebowałam potwierdzenia, że to nie jest sen,  ponieważ dosyć rzadko miałam do czynienia z duchami.

Blood ties-Teen WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz