Rozdział 9

968 84 99
                                    

Obudziłem się nad ranem. Wszystko mnie bolało. Może dlatego, że spałem na podłodze. Taa, możliwe.

Powoli wstałem z płytek i wyszedłem z łazieki. Było mi cholernie zimno, więc odrazu wskoczyłem pod ciepłą kordłe i schowałem się pod nią aż po uszy.

Spojrzałem jeszcze na budzik, który znajdował się na szafce obok łóżka. Była piąta, rodzice za godzinę wstają do pracy.

W sumie to miałem już dziś iść do szkoły, ale trudno.

Nie myśląc już o tym dłużej, poszedłem spać, znów.

* * *

Obudziłem się gdy rodzice wstawali do pracy. Zdziwiło mnie to, że nikt nie przyszedł do pokoju i nie kazał mi iść do szkoły. Cóż, nie będę się kłócić.

Leżałem jeszcze chwilę, ale gdy zaczęło burczeć mi w brzuchu, wstałem i ruszyłem na dół.

Na stole leżała kolorowa karteczka od rodziców.

Nie chcieliśmy cię budzić.
Wrócimy dziś trochę później.
Mama.

Westchnąłem po czym zgniotłem ją i wyrzuciłem.

* *

Siedziałem w salonie i oglądałem serial Supernatural, byłem w połowie odcinka, gdy dostałem SMSa. Zatrzymałem odcinek i odczytałem wiadomość.

Dylan:
THOMAS! Miałeś już dziś być w szkole! 😤

Ja:
No właśnie. Miałem 😝

Dylan:
Tęsknię 😖😖

Mimowolnie się uśmiechnąłem.

Ja:
Możesz wpaść po szkole

Dylan:
Nie musisz mi dwa razy powtarzać! Teraz muszę kończyć. Ta stara jędza przyszła 😒

Zaśmiałem się i pokręciłem głową.

Ja:
Ucz się, ucz 😜

Dylan:
Do potem, Tommy! 😙

O boże. Wysłał mi buziaczki. To takie... Słodkie?

Odłożyłem telefon na stolik i zacząłem oglądać, choć tak naprawdę nie wiem o czym był odcinek. Cały czas myślałem o Dylanie.

* *

Zanim przyszedł Dylan, zdążyłem obejrzeć jeszcze jeden odcinek serialu i w miarę posprzątać w domu.

Teraz siedzimy w moim pokoju i oglądaliśmy jakieś śmieszne filmiki. Szczerze mówiąc, to cały czas patrzyłem się na bruneta, mam nadzieję, że tego nie widział.

- Tommy - zaczepił mnie chłopaka - coś ty taki nieobecny?

- Em. Nie wyspałem się - powiedziałem. Przecież nie powiem mu, że cały czas o nim myślę i bezczelnie gapie się na niego od jakiś piętnastu minut.

- Czemu? - zapytał i przekręcił śmieszne głowę, jak mały szczeniaczek.

- Nadrabiałem serial - zaśmiałem się, nie chce mówić mu o moich bólach głowy, nie chce litości.

- Serial może poczekać. Ważniejsze żebyś był wyspany, Tommy - uśmiechnął się i pogładził dłonią mój policzek - naprawdę słodko się rumienisz - wyszeptał.

- Przestań - zaśmiałem się i szturchnąłem go lekko w ramię.

Dylan zaśmiał głośno i położył na placach.

- Thomas - powiedział po chwili - muszę Ci coś powiedzieć. Chodź bliżej. No chodź.

Pochyliłem się nad nim, a brunet korzystając z okazji pocałował mnie.

Uśmiechnąłem się i oddałem pocałunek wplatając palce w jego ciemne włosy. Dylan przewrócił mnie na plecy a sam zawisł nade mną, co chwilę składając pocałunki na mojej szyi przez co wydałem z siebie cichy jęk.

Chłopak po chwili zaprzestał swoich czynów po czym pocałował mnie krótko w usta. Położył się obok mnie i splótł ze sobą nasze dłonie. Idealne.

*****

Dobra. Napisałam 😀
Piszcie jak się podoba 😄

Dziękuję za ten spam przy ostatnim rozdziale xd

Kocham ten gif w mediach 😂😂
A tutaj macie dwa świetne filmiki z Dylamsem 💞💞

Do następnego ❤️

Don't Let Go [Dylmas]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz