Chanyeol usiadł na ławce i rozprostował nogi. Uśmiechnął się szeroko i machnął ręką do znajomego chłopaka z zajęć muzycznych, który przechodził korytarzem. Zagryzł wargę i spojrzał niepewnie na zbliżającą się dwójkę chłopaków, których lubił, ale nie mógł ich nazywać przyjaciółmi.
- Siema, Chan - rzucił Sehun i uśmiechnął się do niego, po czym usiadł bo jego prawej stronie.
Miejsce po lewo zajął Lay, który również się przywitał.
- Chanyeol, mam do Ciebie ważne pytanie - zaczął Lay i usiadł tak, by lepiej widzieć chłopaka o kolorowych włosach.
- Jakie? - Spytał chłopak i westchnął.
- Wiesz... Moja dziewczyna ma okres i kazała mi kupić jej coś po szkole, ale kompletnie nie wiem co powinienem wziąć. Wiesz, nie chcę żeby mnie zabiła. - Chłopcy zaczęli się śmiać, a Chanyeol zrobił skwaszoną minę.
- Jak to się ma do mnie? Nie mam dziewczyny, chyba wiesz o tym. - odrzekł sucho.
- No tak, ale przyjaźnisz się z tym całym Baekhyunem, więc pewnie sam zachowuje się czasem jak moja dziewczyna podczas okresu. - Na twarz chłopaka wkradł się uśmiech.
- Co? - Chanyeol był zdezorientowany. - Czemu miałby się tak zachowywać?
- A geje tak się nie zachowują? - spytał Sehun, wyraźnie rozbawiony tematem.
- Słucham? Nie! Baek to nie gej - zaprzeczył kolorowowłosy i popatrzył gniewnie na dwójkę chłopaków. - Dajcie mu spokój.
- Ojej, książę się obudził. No leć, bo Ci chyba księżniczkę chcą w wieży zamknąć.
Park chciał nakrzyczeć na Lay'a za te słowa, ale ten pokazał mu palcem na niskiego chłopaka, okrążonego przez dwóch wielkoludów. Natychmiast zerwał się z miejsca i ruszył z gniewem w oczach do miejsca "zamieszania".
- No co Ty, na pewno nie chcesz wpaść? Byłoby mi naprawdę miło, skarbie. - Chłopak mówiący te słowa złapał czarnowłosego za dłoń i uśmiechnął się do niego figlarnie.
- Nie - wydusił Baekhyun i odsunął się od nastolatka, jednak nie osiągnął tego, czego chciał, bo wpadł na drugiego. Cicho westchnął i spuścił głowę. Poczuł jak szklą mu się oczy.
- No co Ty, Baekkie. Nie bądź taki niedos... - chłopak przerwał, bo ktoś popchnął go na szafki, obok których stali. Poczuł jak ta sama osoba łapie w garść jego koszulę, tuż przy szyi.
- Zabawna skończona, Minsoo - warknął Chanyeol.
Strach zszedł z twarzy Minsoo, a na jego miejscu pojawiło się zadowolenie. - Słyszałem, że jest twój, ale nie byłem pewny. Nie chciałem go zranić - zapewniał chłopak, wciąż delikatnie się uśmiechając.
- Trudno mi w to uwierzyć, bo ty tylko to robisz - rzucił zdenerwowany Chanyeol, a po chwili szybko dodał - nie jesteśmy parą.
Zluzował uścisk i po chwili całkowicie puścił chłopaka. - Odczepcie się od niego. I nie nazywaj go więcej 'Baekkie'.
Złapał przyjaciela za nadgarstek i poszedł z nim szybko do męskiej toalety. Tam upewnił się, że nikogo nie ma i spojrzał dopiero wtedy na Baekhyuna. Ten miał spuszczoną głowę, ale dało się zauważyć na jego twarzy czerwone policzki. Chłopak szybko mrugał, by tylko nie uronić łez.
- Nic Ci nie zrobili? - spytał Chanyeol i pociągnął chłopaka w stronę umywalki.
Byuna zaskoczyło zachowanie przyjaciela. Poczuł się nieśmiało będąc tak blisko chłopaka, który odkręcił kran z chłodną wodą. Zmoczył swoje dłonie i przyłożył je do rozgrzanych policzków Baeka.
– Przepraszam, Channie. – Czarnowłosy zamknął oczy i odsunął się od chłopaka. Wytarł twarz ręczniczkami i niepewnie spojrzał na przyjaciela, na którego twarzy ponownie malowało się zdezorientowanie.
– Za co Baekkie? Przecież wszystko gra. – Podszedł do Byuna, jednak ten się odsunął.
– Nic nie gra, Chanyeol! – rzucił piskliwie niższy. – Oni nie traktują cię poważnie. I to wszystko to moja wina. Nie powinieneś się ze mną zadawać.
Pociągnął nosem i westchnął. Nie chciał już nic więcej mówić, bo jego głos coraz bardziej drżał. Nie chciał wyglądać już bardziej żałośnie.
Chanyeol podszedł do chłopaka na niewiarygodnie bliską odległość i złapał twarz Baeka tak, by mogli sobie patrzeć w oczy. – Mówisz tak, bo w twoim przekonaniu chcesz dla mnie dobrze, czy dlatego, że mnie nie lubisz? – Po chwili ciszy mocno przytulił Byuna i ponownie zabrał głos. – Obie opcje bardzo by mnie zraniły. – Odsunął się od kumpla i uśmiechnął się do niego. – Nie zostawię cię, Baekkie. Jesteśmy przyjaciółmi.
Czarnowłosy przytulił się do Parka, by ten nie widział smutku na jego twarzy. Był pewien, że poczuł ogromny ból w sercu.
![](https://img.wattpad.com/cover/137666952-288-k164748.jpg)
CZYTASZ
{↓} boyfriend material
Hayran KurguChanyeol poznaje na Twitterze nastolatka, którego prosi o pomoc w odnalezieniu siebie w tym trudnym świecie.