Rozdział 23

1K 42 1
                                    

Ana pov.

Jesteśmy z Marcusem w wesołym miasteczku. Nie jest to wyszukany pomysł na naszą pierwszą oficjalną randkę, ale ja tam nie narzekam. Pierwszą atrakcją był rzut balonikami z wodą do celu. Marcus najpierw nie trafił przez co nie mógł wygrać dużego pluszaka tylko mały breloczek. Padło na breloczek żółtej kaczuszki w różowym ubranku. Chłopak za lada trochę się śmiał i zaproponował mi że mogę spróbować za darmo. Nie myśląc dużo skorzystałam z propozycji. Wzięłam trzy baloniki do rąk i wymierzyłam.
Trafione.
Próbuje wycelować drugi raz .
Znowu trafiam.
Widzę minę Marcusa. Wiem że mu odbieram trochę męskości jeśli z nim wygram ale nic nie mogę poradzić że uwielbiam takie gry. Rzucam ostatni raz i...
Trafiam !
Uradowana rzucam się na MOJEGO chłopaka. Ten nieśmiało obejmuje mnie w talii. Czuje jak bardzo jest zawstydzony, że jego dziewczyna ma lepszego cela niż on ale sorry ja nie lubię przegrywać i chyba musi się z tym pogodzić albo nich spada.

- No no nie spodziewałem się takiego cela po tobie, ale skoro tak no to już trudno. Wybieraj - chłopak za lada wskazał ręką na pluszaki za nim więc ja bez zastanowienia odparłam że chce wielkiego misia koale.

***

Minęły już chyba dwie godziny od przyjścia do wesołego miasteczka. Ostatnią atrakcją jaką nam została był  diabelski młyn. Szybko ustawiliśmy się w kolejce i po chwili już siedzieliśmy w tym małym siedzeniu, które miało na zabrać do góry.

- Pięknie tu- zaczęłam się zachwycać widokiem no co Marcus objął mnie przyciągając do siebie i delikatnie pocałował w skroń.

- Świetnie się dziś bawiłem.- powiedział cicho

- Ja też - odpowiedziałam mu i delikatnie pocałowałam co chłopak od razu odwzajemnił.- nie chce iść jutro do szkoły. Wy będziecie mieć chyba straszne zaległości skoro tak długo was nie ma.- chłopak tylko kiwnął głową i posmutniał- Musisz niedługo wracać- ogarnęłam się, a Marcus spojrzał mi prosto w oczy.

- Niestety, nic już na to nie mogę nawet poradzić.- wiem, że mówiłam, że jak się z tym nie pogodzi to ma spadać ale tak na prawdę nie miałam tego na myśli.

- Kiedy?- zapytałam z nadzieją że termin będzie odległy.

- W sobotę- powiedział smętnie na co już mu nic nie odpowiedziałam tylko mocniej się w niego wtuliłam.

Zosia pov.

Marcus i Ana wyszli jakąś godzinę temu. Widać było że dziewczyna bardzo się cieszy ale wiedziałam co chłopak ma jej powiedzieć dlatego jego mina nie wskazywała takiej ekscytujący jak w przypadku Nastki.

  Aktualnie leżałam z Martinusem na kanapie i oglądaliśmy jakiś film. Nie mam zielonego pojęcia o czym był ale mało mnie to obchodziło. Leżałam na klatce piersiowej Tinusa.  Bawiłam się palcami chłopaka za to on był bardzo zainteresowany moimi włosami. Zazwyczaj nie lubię jak ktoś mnie chociażby głaszcze po głowie bo nie chciałabym żeby mi się szybko przetłuszczały ale dzisiaj to było niesamowicie przyjemne. W pewnym momencie poczułam czyjś intensywny na mojej osobie. Od razu się ogarnęłam kto to, bo tak naprawdę nie musiałam się nad czym zastanawiać i spojrzałam na Martinusa. Chłopak uśmiechnął się słodko na co ja się tylko delikatnie zbliżyłam i musnęłam jego usta. Ręką która przed chwilą delikatnie bawiła się moimi włosami nagle mocno przyciągnęła mnie z powrotem do twarzy chłopaka. Jeszcze minutę temu mogłam powiedzieć że było bardzo spokojnie i nawet jakby rodzice wrócili to nie było by mi bardzo głupio teraz sytuacja się trochę zmieniła. Siedziałam okrakiem na chłopaku, moja jedna ręka była oparta o klatkę piersiową chłopaka,a drugą trzymałam go delikatnie za policzek za to Martinus jedną dłonią cały czas trzymał mnie za głowę jakbym się bał, że bez tego się odsunę, a drugą rękę miał oparte o moje biodro.

***

Heeej....

Wiem, że ostatnio strasznie zaniedbuje tą opowieść, ale po prostu nie mam weny.

Liczę, że mi wybaczycie ale jednak do połowy kwietnia będę trochę zajęta i rozdziały będą pojawiały się mega rzadko za co przepraszam ale nic na to nie poradzę.

Liczę na waszą cierpliwość <3

Buźka,

~sophietofi123

First Kiss || Marcus & MartinusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz