Część 6

1.2K 53 11
                                    


Kiedy się obudziłam, czułam się fatalnie. Wszystko mnie bolało. Do tego przypomniałam sobie ostatnie wydarzenia. Nigdy nie czułam się tak źle : fizycznie i psychicznie.

Starałam się otworzyć oczy, ale były tak ciężkie, że nie było to łatwe. Gdy w końcu mi się udało, zaczęłam rozglądać się i myśleć gdzie jestem. Nie znałam tego miejsca, lecz domyśliłam się, że jestem w Instytucie. Pomieszczenie wyglądało jak lecznica. Nic dziwnego, że tu jestem, w końcu miałam jakiś wypadek, ale nie wiem co dokładnie mi się stało. Nagle poczułam, że ktoś się za mną porusza i zrozumiałam, że ktoś śpi ze mną w łóżku i obejmuje mnie. Widziałam tylko dłoń z pomalowanymi paznokciami na czerwono. To musi być Isabelle. Zastanawiałam się jak ją obudzić.

Obolałą dłonią zaczęłam delikatnie głaskać ją po ręce, którą mnie obejmowała.

- Iz obudź się.

Poczułam, że Izzy się poruszyła. Chciałam się do niej odwrócić, ale nie dałam rady, bo przy próbie poruszenia się, przeszył mnie silny ból.

- Nie ruszaj się Nin.- powiedziała zaspanym głosem dziewczyna. Iz wstała, przysunęła łóżko, które miałam przed oczami i położyła się na nim tak, aby patrzeć mi w oczy. Gdy tylko ułożyła się, położyła swoją dłoń na mojej.

- Jak się cieszę, że się obudziłaś. - powiedziała brunetka.

- A ja się cieszę, że tu jesteś.- odpowiedziałam próbując się uśmiechnąć.

- Przecież Ci powiedziałam, że będę z Tobą zawsze spać. - zaśmiała się.

- No tak, zapomniałam. Izzy co się stało, że zemdlałam ?

- Gdy dogoniliśmy Cię z Alec'iem, to stałaś na środku jezdni. Jakiś facet, który prowadził ciężarówkę, potrącił Cię. Cham uciekł z miejsca wypadku. Musieliśmy nałożyć Ci Iratze i zabrać Cię do Instytutu. Bez tego nie byłabyś teraz tutaj, tylko w kostnicy. - odpowiedziała z wielkim smutkiem.

- Okay, kumam. Ale co to jest Ira....?

-Iratze. Spójrz na swoje lewe przedramię.

Na ręku zobaczyłam wypalony znak. Taki, jaki mają inni Nocni Łowcy.

-Dziękuje... Chyba .... Co by się stało bez niego ?

- Nie przeżyłabyś drogi do Instytutu. Teraz jest już pewne, że jesteś Nocną Łowczynią, bo inaczej runa by Cię zabiła.

''Dobrze, że mi go nałożyli. Dzięki temu żuję i wiem na 100%, że jestem Nefilim''

- Co będzie ze mną później?- zapytałam ze smutkiem w głosie.

- Obrażenia znikną do rana.- odpowiedział.

- To dobrze, ale co będzie ze mną, względem tego czego się dowiedzieliśmy?

Bałam się jej odpowiedzi.

- Będziemy szukać następnych informacji, aby dowiedzieć się kim są Twoi rodzice. Jeśli oczywiście chcesz.

- Tak, chcę wiedzieć kim dokładnie jestem. A Clary. Jace i Simon, dowiedzieli się czegoś?

-Raphael nie wie dokładnie gdzie znajduje się Camille, ale podał nam miejsca , gdzie może być. Sprawę przejmie Cleve. Jakby co, oni jeszcze nic o Tobie nie wiedzą. Powiedzieliśmy, że przyłapaliśmy ją na morderstwie Przyziemnego. To wystarczy, aby zaczęli jej szukać.

'' Dobrze, że zajęły się nią odpowiednie służby. Teraz my możemy zająć się szukaniem prawdy.''

-To co robimy z tym co wiemy?-zapytałam.

Love which nobody expected // Alec Lightwood //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz