Część 5 Przeprowadzka

2 0 0
                                    

Sonia stała z kartonem w ramionach przed wejściem do "Luny" i zastanawiała się, jak to się stało,że Croft zepsuł jej najpiękniejszy dzień życia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sonia stała z kartonem w ramionach przed wejściem do "Luny" i zastanawiała się, jak to się stało,że Croft zepsuł jej najpiękniejszy dzień życia.Całe życie czekała,aż rodzice pozwolą jej się wyprowadzić z domu, a teraz kiedy to się stało,jej sąsiadem będzie Croft,który bezczelnie jej wczoraj oświadczył,że jest jej partnerem.

Po prostu nie mogło być gorzej.

Po wniesieniu wszystkich kartonów,Sonia usiadła na łóżku i szeroko się uśmiechnęła.

-I co?-zapytał Bus-szczęśliwa,że postawiłaś na swoim?

-Jestem bardzo szczęśliwa!A wy jesteście najlepszymi braćmi na świecie.

-Oho-podsumował Troy- Czego chcesz?

Cmoknęła w policzek najpierw jednego,a potem drugiego i uśmiechnęła się najpiękniej jak umiała.

-Pomyślałam,że moglibyśmy pomalować ściany na brzoskwiniowo.

-My byśmy mogli?-powtórzył Troy, wysoko unosząc brwi.

-J ci pomogę-rozległ sie głos od progu,przez co skamieniała.

-O widzisz? Croft ci pomoże-podłapał Troy-To jest świetny fachowiec od malowania ścian,mówię ci-uśmiechnął się złośliwie.

Po jej zgniłym,śmierdzącym trupie!

-Właściwie zmieniłam zdanie.Biały tez jest śliczny.


PRAWDZIWA MIŁOŚĆ cz 2.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz