Część 33 Samiec Alfa

6 0 0
                                    

Musimy ją zabrać do domu-powiedziała Izy,na tyle głośno,żeby ją wszyscy słyszeli-musi ją zobaczyć lekarz,bo liczne złamania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Musimy ją zabrać do domu-powiedziała Izy,na tyle głośno,żeby ją wszyscy słyszeli-musi ją zobaczyć lekarz,bo liczne złamania.

-Zabiorę ją-powiedział Max,ale matka nadal ich więziła swoją mocą.

-Nie-powiedziała- Croft ją zabierze.

-Kochanie-zwróciła się do męża- każ mu ja zabrać do domu.

Alfa jej nie słuchał,patrzył na córkę z wielkim bólem,miał na twarzy tak straszny grymas żądzy krwi,za krzywdę jaką wyrządzili jego małej córeczce,że ledwo był świadomy słów jakie słyszał.

-Bruce - warknęła znowu wadera.

Alfa zerknął na Crofta i swoja mocą kazał mu zmienić formę,ale on nawet nie drgnął.

-Co się dzieje?-zapytała zaniepokojona,widząc że lew się nie zmienia.

-Croft jest dominującym samcem alfa i na niego nie działa moja moc,nigdy nie działała,zawsze to wiedziałem-rzekł Alfa.

Wadera zbladła na słowa męża,ale do akcji znowu weszła Izy,mając cichą nadzieję że to pomoże.

-Croft?-szepnęła do niego cicho.

Croft jak za dotknięciem jakiejś magi,skierował swój wzrok na Izy i się jej przyglądał,przechylając głowę na bok,wyglądając przy tym jak potulny kotek.

Croft jak za dotknięciem jakiejś magi,skierował swój wzrok na Izy i się jej przyglądał,przechylając głowę na bok,wyglądając przy tym jak potulny kotek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Croft-odezwała się znowu-Czy możesz zmienić formę i zabrać Sonię do mojego domu?

Croft jak zahipnotyzowany zamrugał ślepiami i po chwili jego ciało zaczęło nabierać ludzka formę.Uniósł Sonie delikatnie i ruszył w stronę domu Izy.

Chirurg był przygotowany na widok rozległych obrażeń,od razu zabrał się za ocenianie jej ran.

-Nastawię jej kości i powinien się rozpocząć proces regeneracji,trzeba wyjąć też ten konar i oczyścić rany zanim jest jeszcze nie przytomna.

-Muszę też zobaczyć te oparzenia,ale ona musi zmienić formę-powiedział lekarz patrząc na Alfę.

Po chwili Sonia już leżała na kanapie w swojej formie,wadera widząc oparzenia córki aż zachłysnęła się powietrzem.

-Niestety te blizny są od srebra i zostaną jej na zawsze,ja juz z tym nic nie zrobię-powiedział Agart przykrywając Sonie kocem.

-Musi być coś,co możemy zrobić.Musi być jakiś sposób-powiedziała Izy.

-Magia-rzucił w końcu-Tylko magia może być w stanie je usunąć.


PRAWDZIWA MIŁOŚĆ cz 2.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz