Inside The Dark _Min Yoongi

Rozdział 5

Siedziałaś wtulona w ciepły kocyk i oglądałaś jaką komedie. Śmiałaś się do łez, przynajmniej mogłaś zapomnieć o tym wszystkich co się dzieje przez ostatnie dni.

Kiedy film się skończył uśmiech z twojej twarzy jak na zawołanie znikł.
Następne co było to, jakiś horror, ale nie miałaś zamiaru go oglądać, bo będziesz się bać jeszcze bardziej.

Wyłączyłaś telewizor, po czym udałaś się do łazienki, aby się odświeżyć. Po pięcio minutowym namyśle (albo i więcej) wybrałaś wannę.

Nalałaś pierw wrzącej wody, a następnie zimnej. Ściągłaś z siebie ubrania, a potem znużyłaś się w wodzie, a momentalnie się rozluźniłaś. Dokładnie umyłaś swoje ciało i włosy.

***

Kiedy skończyłaś się się myć, to zabrałaś się za porządki. Weszłaś do kuchni i zaczęłaś od mycia naczyń. Następnie poukladałaś jakieś drobne rzeczy.

Wzięłaś do ręki szmatę i zaczęłaś wycierać kurze, ale długo to nie trwało, bo usłyszałaś, że drzwi się otwierają. Ciotka nie mogła ich otwierać, bo ona pracuje do późna, a nawet w ogóle nie przychodzi na noc do domu.

-[T.I] Nic ci nie jest?-spytał skanując cię wzrokiem Yoongi.

-Jak widać. Wypieprzają stąd!-Syknełaś zdenerwowana.

-Ok, ale najpierw muszę coś sprawdzić-Podszedł do wszytskich okien, które miałaś na parterze i zaczął się wypatrywać za nie.

-Co ty robisz?-Spytałaś.

-Przecież widzisz.

Chciałaś mu zrobić zdjęcie, bo naprawdę komicznie to wyglądało. Wyciągnełaś z kieszeni telefon i nadrobiłaś mu pare zdjęć. W górnym pojawiła się wiadomość, więc w nią weszłaś.

„Twoja matka też jest w środku z nami. Chcesz jej coś przekazać? Dopilnuje, żeby to do niej dotarło"

Momentalnie spóźnienia twoje i rodzicielki miałaś przed oczami. Te dobre, te złe. Niestety, ale twoje emocjie dały upust i się powili łzy spływały po twoich policzkach.

-Co ci?-Spytał chłopak jak tylko cię zauważył. Podszedł do ciebie i wziął twój telefon do ręki i zaczął czytać tą wiadomość i wcześniejsze. Zacisnął mocno szczenkę.-Czemu nic nie mówiłaś?-Wściekły popatrzył się znów na ciebie.

-A komu? Tobie? Mam ci przypomnieć co mi powiedziałeś? Co mi zrobiłeś? Weź nawet się nie pogrążaj-Popatrzyłaś się zła na niego, a ten tylko wzrok z ciebie nakieorwał na podłogę-Wypierdalaj!   I więcej mi się tu nie pojawiaj!

-Nie mogę tego obiecać.

-Przestań krzanić. Po co tu przyjechałeś? Czego szukałeś?-Nic nie odpowiedział tylko szybkim krokiem ruszył do drzwi, odtworzył je i z chukiem je zamknął.