rodział I

170 12 1
                                    

   Prawie jak niewidzialny, Min Yoongi przymykał bokiem pełnego ludzi, szkolnego korytarza. Gdy dotarł do męskiej łazienki oprawionej w przeróżne napisy czarnymi markerami na lustrach jak i na ścianach. Oparł się o kafelkową ścianę dusznego pomieszczenia i zsunął się na chłodnom podłogę. W ciszy wypełnionej tylko ciężkim oddechem starszego otworzyły się drzwi jednej z kabin. Chłopak otworzył lekko oczy i został oślepiony przez żaruwiaste światło głośnych lamp. Nagle coś przysłoniło mu widok na jasną rzeczywistość.

-Wszystko w porządku?-usłyszał serio zachrypnięty głos i ujrzał obcego chłopaka kucającego przed nim.-Coś się stało?

-Em...-wzdrygnął się i przycisnął do zimnej ściany.-Ch-chyba ta, tak...

Nigdy wcześniej nikt do niego się nie odezwał i był bardzo zawstydzony całą sytuacją. Chłopak nad nim wstał i podał mu rękę by podciągnąć go.

-Liczyłem na coś cięższego.-zaśmiał się po podniesieniu chłopaka z ziemi.-Namjoon.

-Yo-Yoongi.-zaczął zalewać go zimny pot na plecach. Przeprowadzili krótką rozmowę, a potem rozeszli się do swoich pokoi. Namjoon dał mu swój numer pokoju by przyszedł wieczorem porozmawiać. Chłopak wstydził się, ale nie chciał urazić chłopca bo on jedyny do niego się odezwał.

-Jednak przyszedłeś.-ucieszył się chłopak zapraszając go do środka.-To o czym porozmawiamy, a może ci w czymś pomóc.

-To naprawdę miłe, ale... Dziękuję.-usiadł na krześle, a Namjoon na łóżku obok.

-Mogę?

-A, ale co?-zapytał spinając się gdy poczuł jak młodszy miętoli jego włosy.

-Jesteś spięty... Stresuje mnie to trochę. Możesz się rozluźnić dla nas dwóch?-uśmiechnął i zaczął robić chłopakowi masaż ramion. Min faktycznie spóścił trochę, napięte mięśnie i usiadł obok chłopaka.

-Czemu mi pomagasz?-zapytał starszy i westchnął.

-Widzę coś w tobie.-Powiedział i oparł głowę o ramię starszego.

Time Stops At 3 O'clock... || NamGiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz