Myślałem że robię dobrze
Że nie popełniam błędu
Ile czasu musiało minąć
Abym zrozumiał że się myliłem
Na początku było przyjaźnie
Nic się nie działo
Później rozmowy
Częste pisanie
Zmory i koszmary
Okropieństwa
Nie przez Ciebie
Przez brak Ciebie
Później był widok
Piękna, rozkoszy
I wiedza w głowie
To Cię zaskoczę
Nie myślę żyć dalej
Może już to skończyć
Jak strasznie się myliłem
Wszystko przez mnie
I nadszedł ten czas
Powiedziałem to
Czułaś to samo
Zostaliśmy parą
Dlaczego tak krótko
Czemu tak mało
Mogłem to ciągnąć
Teraz nic nie zostało
Coraz inaczej
Czemu tak się dzieje
Nie rozumiem siebie
Jestem inny przecież
I jestem tu teraz
Po takim czasie
Błagam Cię o wybaczenie
O cofnięcie w czasie
Popełniałem błędy
Wielkie i ogromne
Ten był tym największym
Gdy zaprzeczyłem miłości
Wybacz mi
Przyjmij mnie z powrotem
Abyśmy żyli razem
Jak książę i księżniczka
W miłości już na wieczność
Ale tak się nie stanie
Jest już za późno
Okropnie się czuje
Straciłem me bóstwo
YOU ARE READING
Białe wiersze na dobranoc
PoetryNigdy nie pisałem ich dla niej. Są dla każdego. Uosabiajcie się. Zapraszam do mojego świata. Witam w moim sercu.