Leżeć w trawie
I nic już nie chcieć
Nic nie móc
Nic nie potrzebować
Nic nie musieć
Po prostu leżeć
I wąchać źdźbła
Patrzeć na kwiatki
Drzewa dające cień
Abyś się nie spiekł
Od słońca promieni
I właśnie słońce
Żółte, daje ciepło
Żyj dzięki słońcu
Albo księżyc
Świecący dzięki słońcu
I gwiazdy
Będące słońcami
Ciemne niebo
Jest takie jasne
Od gorących gwiazd
Tak chłodnych dla naszych oczu
Ale my nie musimy
Nie potrzebujemy
Tylko leżeć w trawie
Już zawsze podziwiać niebo
I rośliny zielone
YOU ARE READING
Białe wiersze na dobranoc
PoetryNigdy nie pisałem ich dla niej. Są dla każdego. Uosabiajcie się. Zapraszam do mojego świata. Witam w moim sercu.