Obudziłem się przykuty do krzesła .Nadal jestem w tej postaci .
- Tomuś ,Tomuś ,Tomuś tak łatwo dałeś się złapać -Debil.
-Dl..czego -Zapytałem.
-A no bo widzisz .Twoje ludzkie ciało by nie przeżyło .Dla tego trzeba było cię trochę pobudzić ,By DNA potwora się uruchomiło ,ale myślałem że będziesz inaczej wyglądał -Dotknął jednego z moich rogów.
-Odpierdol się-A HUJ RAZ SIĘ ŻYJĘ .
-Jaki pyskaty się zrobił ,Spokojnie jak wejdziesz do kabiny wszystko się zmieni . A może chcesz zapalić ???? -Zapytał i wyciągnął papierosy i paczkę zapałek .
-A no tak przecież masz związane ręce -Ten debil mi dokucza.
Ale wpadłem na pomysł .
-Taa zapałkę mi jeszcze daj do pyska . -Powiedziałem z udawaną ironią w głosie .
On zdziwiony nie wiedział o co mi chodzi ale po chwili wepchał mi zapałkę do ust .
-Chciałeś to masz -Powiedział
-Dobra koniec rozmów .KABINA JUŻ CZEKA PANIE THOMSON .
Wepchali mnie do środka .Kabinie było ciemno ,po chwili wszystko zaczęło wibrować .Nie wiedziałem co się zaraz stanie .w prawym górnym rogu były kratki wentylacyjne ,czy coś (Proszę żeby to było łatwo palnę )
Jak już prawie dotykałem tej kratki .
Nagle rozprysło światło ,a ja poczułem nie wyobrażalny ból ,Jak by ktoś rozcinał moją skórę rozgrzanym nożem.Nie mogłem się ruszać ból był nie do wytrzymania .Ale nie mogłem się poddać .Jak zostanę tu za długo zmienię się w kupkę piasku .
Ostatkiem sił odpaliłem zapałkę i rzuciłem nią do kratki wentylacyjnej .
Po tym padłem na kolana przez brak sił .
Poczułem silne ciepło i zapach dymu .Kabina przestała wibrować .a ja mogłem normalnie wstać .Zniknęły mi rogi ,ale nadal miałem małe szpony .Teraz liczyło się tylko jedno UCIECZKA Z TEGO PIEKŁA !!
Ostatkiem sił wyważyłem drzwi ,i to co zobaczyłem mnie szokowało .Cały budynek w płomieniach (Od jednej zapałki )Ludzie biegali i krzyczeli .
Ten skurwiel coś grzebał w maszynie .
W ostatniej chwili udało mi się oddalić od maszyny na większą odległość ,Bo wybuchła rozwalając wszystko obok niej .W tym samym środku chaosu Widziałem jak ten skurwiel próbował uciec .(Nie doczekanie) .
Podbiegłem do niego i jedną ręką rzuciłem nim o ziemię .
Wbiłem swoje szpony w jego gardło .
-I co nie spodobało ci się moje zachowanie ?-Ledwo co żyły patrzył na mnie a po chwili moje szpony tak mu rozerwały gardło, że nie ma szans by przeżył.
Piękna zemsta .Jak już chciałem odejść usłyszałem głośny trzask .A potem jedyne co widziałem to sufit który na mnie zleciał .
Perspektywa Torda:
Właśnie lecimy samolotem do Niemczech .Wszystko mamy już gotowe .Cały plan i gdzie będziemy nocować .Za niedługo znowu będziemy razem Tomuśu .
Chłopaki zasnęli ,ja chyba pójdę w ich ślady .
Jak zwykle śnił mi się mój pokój .
Po chwili pojawił się Tomuś .
-Tord tak się cieszę że cię widzę -Powiedział i mnie przytulił .
-Ja też się cieszę ,za niedługo cię znajdziemy .-Powiedziałem mu do ucha .
-Mówiłem że dam sobie radę -Oj chyba się zezłościł .
-To..m-(O NIE!??? Mam mu powiedzieć czy nie)
-Tak -po woli zaczął mnie całować po szyi .
-No bo tak jakby my teraz lecimy samolotem do Niemczech -Powiedziałem na jednym wydechu .
On przestał mnie całować i przez chwilę się nie ruszał
-Tom powiedz coś -Niech on się odezwie .
-CZEMU MNIE NIE POSŁUCHAŁEŚ .TO NIE BEZPIECZNE !-zaczął krzyczeć .
-Chciałem dobrze ,Boję się o ciebie.
-ALE TO NIE OZNACZA ŻE MOŻESZ TAK RYZYKOWAĆ !!!JAK BY TOBIE SIĘ COŚ STAŁO NIGDY BYM SOBIE TEGO NIE WYBACZYŁ !!!-KRZYCZAŁ .
-Nie krzycz na mnie .
-NIE KRZYCZAŁ BYM GDYBYŚ MNIE SŁUCHAŁ -Tom.
-Ja nikogo nie słucham, !!!-Teraz to ja się wkurwiłem .
-Wiem .ALE JEŻELI COŚ CI SIĘ STANIE TO JA SIĘ ZABIJĘ -Tomuś powiedział to z łzami w oczach.
-Przepraszam mogłem cię posłuchać,ALE OBIECAJ ŻE NIC SOBIE NIE ZROBISZ.
-Obiecuję i przepraszam że krzyczałem .Nie chcę cię stracić -Po tym złączył nasze usta w pocałunku .Nie chciałem go przerywać ,ale Tomuś to zrobił .
-A tak na marginesie ,Ja już uciekłem -ŻE CO KURWA
-To niesamowite Tomuś wiesz jak ja się cieszę .Muszę tylko cię znaleźć .
-To nie będzie takie łatwe .Niemczech jest całkiem sporę -Tom
-Ale ja wierzę że się uda-Przytuliłem się do Toma .
Ale jak otwarłem oczy to byłem znowu w samolocie .BEZ TOMA.
-Obiecuję że cię znajdę -Powiedziałem sam do siebie.
![](https://img.wattpad.com/cover/139836324-288-k671915.jpg)
CZYTASZ
Tęskniłem (TordTom)+18
SonstigesCo jeśli to Tom będzie musiał zostawić swoich przyjaciół ,a Tord zostanie z Mattem i Eddem. Tom wyjeżdża do jakiejś ,,Kliniki" By mu niby pomogli .Ale nie wiedział że to tak się potoczy .