Tym razem wyczekiwał na samochód. Chciał jeszcze raz z kimś porozmawiać, albo popytać chłopaka, dlaczego to robił. Ale nie dostrzegł auta.
Chłopak sam do niego podszedł o własnych nogach.
- Hej, wybacz, że zimna, ale nie mogłem podjechać i wystygła...
- Jest dobrze. Hej, właśnie... co ci odbiło, żeby przynosić mi kawę?
- Bo byłeś... no, już chyba mówiłem.
- Ale nie, naprawdę. Dlaczego akurat mi, skąd wiedziałeś, że tu stoję i że było mi zimno?
- To było akurat widać...
- No dobrze, ale czemu ja? Nie lepiej pomóc, a bo ja wiem, jakiemuś bezdomnemu?
- Im też pomagam, ale ty... przykułeś moją uwagę. Nie ważne, ja lecę!
- Co? Hej, zaraz, jak to "przykułem twoją uwagę"? - nie zdążył wypowiedź do końca, bo starszy naprawdę szybkim krokiem, albo biegiem, zniknął mu z pola widzenia, urywając kontakt wzrokowy.
CZYTASZ
❝Eye contact❞ ✔ || yoonmin (Polish)
FanfictionProsta historia o prostym chłopaku, który nie umiał zbyt długo patrzeć w te uzależniające jak narkotyk oczy, więc zrywał kontakt wzrokowy z nim, a potem do końca dnia żałował tej decyzji i czekał z niecierpliwością, aby znów zagłębić się w piękno oc...