16. Pon

316 27 0
                                    

Pare dni później, a śnieg już zdążył napruszyć. Jimin ubrał stary szalik, czapkę i oczywiście kurtkę Yoongiego, po czym wyszedł z pracy. Bał się, że Yoongi znowu przylezie bez kurtki, tylko w bluzie, ewentualnie w skórzanej narzutce. Nie miał pojęcia, że można być takim odpornym na ujemne temperatury, tylko dlatego, że krew nie dochodzi równomiernie do niektórych komórek ciała... gdyby słuchał na lekcjach biologii, może wiedziałby  jaki ma związek dopływ krwi z temperaturą ciała, a tak to musiał szukać informacji o tym w Internecie. I rzeczywiście, miało to związek. Dowiedział się też wielu ciekawych, a zarazem smutnych, rzeczy o dolegliwości Yoongiego. Między innymi kosztów, które musi wydawać na leki, by być w takiej formie, w jakiej jest aktualnie. Przeraziło go to. Postanowił jednak nie męczyć starszego tym tematem, wiedząc, że na pewno nie lubi o tym rozmawiać.

Stojąc na przystanku nerwowo skakał z nogi na nogę w oczekiwaniu na Yoongiego. Na szczęście około północy mięto-włosy zjawił się, ale nie to uszczęśliwiło tak bardzo Jimina. Najbardziej uradował się na widok dosyć ciepłej kurtki na ramionach starszego. Nie była odpowiednia na ten mróz i zimę, ale to chyba najcieplejsza, jaką dotychczas miał na sobie Yoongi.

- Cześć, Jiminnie.

- Hej! Strasznie dzisiaj zimno, prawda? Nawet śnieg napadał! Może na święta będzie nam biało! - zaczął Jimin, chcąc jakoś rozpocząć rozmowę, omijając temat serduszka Yoongiego.

- Tak, nawet ja poczułem ten mróz. Co prawda mi nie przeszkadza, ale moja skóra na takim zimnie ubolewa.

Wiem. - przeszło przez myśl Jimina. Nie wypowiedział tego jednak na głos.

- Oh, wybacz, nie mam dla ciebie kawy. A dzisiaj tak ziomno, dobrze, że masz jeszcze szalik i czapkę.

- Nie martw się, w tej kurtce jest mi naprawdę cieplutko!

- Cieszę się. Jak dzisiaj w pracy było, hm?

- Ah, przeżyłem, tyle wystarczy! Wiesz, jak się kocha to, co się robi, to nawet trudne dni nie są tak bardzo złe.

- Tak, wiem o tym. Mam podobnie.

- Oh, cudownie! Rapowanie jest twoją pasją?

- Tak, też. Ale chyba bardziej samo pisanie do nich tekstów i... przekaz.

- Tak, to słychać.

- Naprawdę? Słuchałeś moich rapów?

- Tak, były bardzo ładne i wzruszające. Utożsamiłem się z nimi. Szczególnie z tym o głębi oczu...

Yoongi na te słowa jakby się speszył. Odwrócił wzrok tak, aby Jimin nie mógł widzieć jego twarzy. Zerwał ich kontakt wzrokowy.

- C-cieszę się... Um, Jiminnie-ah, wybacz, muszę iść... pa!

- Papatki, hyung!

Yoongi ze spuszczoną głową odszedł w swoją stronę. Jimin odprowadził go wzrokiem do zakrętu, gdzie przestał go dostrzegać. Smutny uśmiech wkradł się na jego usta.

Ma takie piękne, oceaniczne oczy... zupełnie takie, jak opisywał w piosence...

❝Eye contact❞ ✔ || yoonmin (Polish)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz