38. Pon

123 10 8
                                    

Taehyung wyszedł na zaplecze. Zrzucił z siebie niewygodne buty i zdjął pończochy. Wyrzucił je do śmietnika i usiadł pod ścianą. Na nogi założył wygodne trampki. Naciągnął bluzę na barki i wyjął z jej kieszeni zapalniczkę wraz z opakowaniem papierosów. Zapalił jednego i wypuścił chmurę dymu. Musiał się uspokoić. Po policzkach leciały mu czarne łzy, zmieszane z maskarą z rzęs. Nie był smutny, nie płakał z rozpaczy. Był zdenerwowany i bezsilny. Szybko skończył papierosa, gasząc go o ziemie i rzucając gdzieś przed siebie. Od razu zapalił następnego.

Z tylnych drzwi wyszedł mężczyzna. Taehyung wystraszony, że drzwi obok niego się otworzyły, podskoczył w miejscu i uniósł wzrok do góry. Odetchnął z ulgą, gdy rozpoznał chłopaka, zamykającego za sobą drzwi.

- Och, to ty, Jeongguk. - warknął, wywracając oczami. Barman usiadł obok niego, na mokrym asfalcie. - Chcesz? - zapytał Kim, podsuwając młodszemu pudełko z fajkami.

- Ta. - Jeon wziął jednego i zapalił. - A ty czasem powinieneś nie palić? Z resztą - od kiedy ty palisz?

- Nie powinienem, ale tak szybciej umrę. Same korzyści. - burknął.

- Fantastycznie, czyli teraz chcesz umrzeć?

- Nie mam dla kogo żyć, nie mam pieniędzy na leki, odmówiłem dalszego leczenia, zjebałem sobie życie, zerwałem kontakt z rodziną, by nie dowiedzieli się o mojej pracy i decyzji, a nawet z przyjaciółmi, bo wstydziłem się tego, kim jestem i co robię. Do tego najprawdopodobniej niedługo serce mi nie wyrobi z ilością krwi i zwyczajnie zdechnę. Skoro i tak nie ma dla mnie szans, lepiej to przyspieszyć. - stwierdził, odwracając głowę w stronę śmietnika.

Jeongguk długo się nie zastanawiając zabrał spomiędzy palców tancerza papierosa, a następnie wziął go i swojego do ust na raz. Wypuścił kłęb dymu i wyrzucił niedopałki do kałuży.

- Dzięki, właśnie mój hajs poszedł się moczyć w deszczówce. - zakpił, wstając powoli. Jeongguk także wstał i sięgnął dłonią do klamki. Taehyung zachwiał się jednak i syknął z bólu, na co barman natychmiast zareagował i podtrzymał starszego w pasie.

- Hej, wszystko dobrze? Wyglądasz słabo.

- Będzie dobrze. Nic mi nie jest.

~(#1)~

❝Eye contact❞ ✔ || yoonmin (Polish)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz