*Kilka dni później*
Święta. Czas radości, spotkań z rodziną... Taaa. Matka pojechała do swojej rodziny a ojciec do swojej. Pokłócili się z sobą od mojego ostatniego ''incydentu''. Jest jeszcze kilka dni do Wigilii ale mam już przerwę świąteczną. Więc siedzę sobie sama w całym tym wielkim pustym domu i słucham muzyki. A co z Nicole? Odkąd powiedzieliśmy o niej dyrektorowi kazał jej zostawać po lekcjach i sprzątać klasę przez parę dni w tygodniu.
-Dobra, koniec tego leniuchowania.- powiedziałam do siebie i wstałam z łóżka
Przebrałam się w dres i zrobiłam kucyk. Zaczęłam sprzątać w swoim pokoju. Pozbierałam skarpetki spod łóżka i podniosłam papierki. Odkurzyłam podłogę a następnie poukładałam rzeczy na biurku. Teraz czas na salon. Powyrzucałam wszystkie butelki i stare gazety. W kuchni przetarłam blat oraz pomyłam naczynia. Odetchnęłam ucieszona widząc ten dom znowu czysty. Jednak jest tu mało świątecznie... przydały by się jakieś ozdoby. Poszłam do mojego pokoju i wyciągnęłam pudełko. Rozwiesiłam lampki nad łóżkiem a na mojej małej roślince założyłam kilka białych bombek. Za oknem prószył delikatny i drobny śnieg. Od razu trochę świąteczniej! Oparłam się o drzwi dumnie patrząc na pokój. Teraz mogę wrócić do leniucho-
Usłyszałam melodyjkę z telefonu i odebrałam połączenie.
-Cześć kochana! Dawno się nie widziałyśmy więc pomyślałam że pójdziemy na zakupy!- usłyszałam radosny głos Millie
No to jednak leniuchowanie zostawię na później.
-Chętnie! O której?
-Za 15 minut! Ok?
-Ok.
-Yay!- pisnęła podekscytowana Millie
-To do zobaczenia!
-Papatki!
Rozłączyłam się i spojrzałam w lustro.
-No tak na pewno nie pójdę.- powiedziałam widząc swój poplamiony strój i rozczochraną fryzurę
Zajrzałam do szafy i ubrałam niebieską koszulę i czarne spodnie. Zrobiłam lekki makijaż. Zaczyna być zimno więc na górę wzięłam puchatą czarną kurtkę z kaptutem i luźną szarą czapkę. Ponownie usłyszałam dzwonek telefonu. Millie?
-Halo?
-Cześć Emi.
-F-Finn! C-Cześć co tam?- telefon prawie wypadł mi z rąk
-D-Dobrze... Chciałem zapytać... Jak spędzasz święta?
-Ah... sama. To znaczy w domu, rodziców nie będzie.
-Oh. No to może... s-spędziłabyś święta ze m-... z nami! - powiedział poprawiając się
-N-Naprawdę mogłabym?
-O-Oczywiście!
-Dziękuje! No to... chętnie skorzystam.- powiedziałam ucieszona
-To super!
Spojrzałam na zegarek.
-O kurczę! Dobra, jeszcze raz bardzo dziękuje ale muszę już lecieć! Jestem umówiona z Millie! Pa!
-Pa ha ha
Rozłączyłam sie i szybko założyłam buty. Upewniłam się czy wszystko mam i zamknęłam drzwi na klucz. Następnie skierowałam się na autobus.
*******************************************************
U nas prawie Wielkanoc a u Emily Wigilia ha ha. No ale mogę przynajmniej poczuć odrobinę tej magii Bożego Narodzenia ^^
CZYTASZ
''Weak girl'' - Finn Wolfhard
FanfictionOpowiada o dziewczynie zmagającej się z nieśmiałością i problemami. W jej głowie ciągle krążą wspomnienia z przykrej przeszłości i strach przed tym że się powtórzą. Jednak pewnego dnia, pojawia się nadzieja na lepsze. Ktoś, kto pomoże jej znowu stać...