Rozdział 33

745 50 76
                                    

Założyłam bordową koszulę, czarne spodnie i właśnie malowałam się przed lustrem. Zaraz miała rozpocząć się impreza u Millie. Ostatni raz przeczesałam włosy a w dłoń chwyciłam telefon. Wyszłam z pokoju zamykając drzwi kartą i od razu skierowałam się do pokoju Millie. Łatwo było mi go rozpoznać przez wydobywającą się muzykę. Zapukałam dwa razy a w drzwiach pojawiła się Sadie.

-Cześć Emily!- uśmiechnęła się po czym lekko wepchneła mnie
do środka.

Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Był w odcieniach fioletu i bieli. Na stole leżały przekąski a na ziemi rozłożone były poduszki i pufy. Usiadłam na jednej z nich.

-Sadie puść Justina Biebera!- zawołała Millie opadając na pufę

-Nie ma mowy!- zaśmiała się rudowłosa a ja wraz z nią

Gdy doszłyśmy do porozumienia Sadie włączyła muzykę którą wszystkie lubimy. Wstałyśmy i zaczełyśmy tańczyć. Millie szalała wraz z Sadie podskakując i kręcąc się a ja tylko kiwałam się lekko rozbawiona patrząc na ich wygibasy. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Dziewczyny szybko poprawiły ubrania a ja ściszyłam muzykę. Rudowłosa otworzyła drzwi. Okazało się że to Caleb,  Noah i Finn. Sadie zaczęła tłumaczyć że to impreza dla dziewczyn jednak dalej upierali się że chcą dołączyć.

-A wpuść ich! Zagramy w butelkę!- zawołała Millie szczerząc się i wypuściła ich do środka

Spojrzałyśmy po sobie z Sadie otwierając szerzej oczy. Podeszłam do Millie szukającej butelki.

-Millie, to chyba nie za dobry pomysł...

-A tam, nie bądź taka sztywna Emi!- uśmiechnęła się i wyciągnęła butelkę

Usiedliśmy w kółku na poduszkach. Pierwszy miał kręcić Caleb.

-Okej... kto Ci się podoba? Szczerze. -wymyśliła pytanie Millie

Chłopak milczał przez chwilę a następnie wymamrotał coś pod nosem.

-Co mówiłeś?- dopytywała brunetka

-Sadie...- mruknął cicho na co wymieniona przez niego dziewczyna rozpromieniła się

-Ooo! Następna osoba.

Zrobiliśmy kilka rund i po  chwili padło na mnie.

-Emily...-zastanowiła się- Masz pocałować osobę na którą wypadnie.- powiedziała kręcąc butelką

Poddenerwowana miałam nadzieję że wypadnie na Finna. Jednak tak się nie stało. Trafiłam na Noah'a. Chłopak zarumienił się lekko i spojrzał mi w oczy. Zerknełam na Finna który zacisnął szczękę. Ponownie obróciłam się do Noah'a który był już bliżej mnie. Zamknęłam oczy i szybko cmoknełam go w usta tak jak mówiło wyzwanie. Posłałam przepraszające spojrzenie Finnowi jednak on nawet na mnie nie spojrzał. Potem wypadło na Finna.

-Finn, musisz...-zaczęła brunetka

-Pocałować Millie!- zawołała Sadie złośliwie się do niej uśmiechając- No co? Dałaś takie wyzwanie Emi to teraz ty możesz takie mieć.

Millie nieśmiało spojrzała na Finna.

-No dobrze...- uśmiechnęła się zawijając kosmyk włosów na palec i przysuneła się do chłopaka

-Nie.- mruknął chłodno Finn po czym wstał.- Idę, jutro mamy kolejny dzień pracy. Wy także powinniście się zbierać.- powiedział zły i wyszedł szybko z pokoju

-A temu co?- zdziwiła się Millie

Westchnełam i pożegnałam się z resztą. Wyszłam za Finnem i znalazłam go w naszym pokoju. Siedział na łóżku zdenerwowany. Usiadłam obok niego.

-Finn... nie gniewaj się...- zaczęłam spokojnie

-Nie gniewaj się? Żartujesz sobie? Pocałowałaś go!

-Ale to tylko gra... Kocham tylko Ciebie, nie wiesz o tym?- powiedziałam cicho i odwróciłam delikatnie jego twarz w moją stronę głaszcząc go przy tym po policzku

Mruknął coś i przytulił się do mnie.

-Ale nie rób tak więcej, jasne?

-Dobrze.

-Też kocham tylko Ciebie... -mruknął po chwili całując mnie delikatnie

Oddałam pocałunek uśmiechając się lekko.

************************
Meh, może być czy nie podoba się wam?

''Weak girl'' - Finn WolfhardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz