Rozdział 7

1.3K 76 80
                                    

Po szkole poszłam razem z Finnem na ognisko. Nie mogłam przestać myśleć o ojcu... Ciągle martwiłam się. Postanowiłam mu napisać że ''idę gdzieś z przyjaciółmi i nie wiem kiedy wrócę ''. Najlepiej nigdy...

Po dotarciu na miejsce zobaczyłam uroczy ogródek. Była tam też mała biała altanka. Millie starała się rozpalić ogień. A Noah trzymał 2 duże paczki kiełbasek i pianki.

-Cześć!- powiedzieli do nas równocześnie.

-Pomożesz mi Emily?- zaśmiał się Noah i pomachał do mnie.

-T-Tak! Już lecę!- podbiegłam do niego i wzięłam paczkę żeby się nie wywrócił.

-Dzięki ha ha.

Poszłam za Noah'em i położyłam paczkę na stole.

Potem podeszłam do Millie któa denerwowała się bo nie może rozpalić ognia.

-Czekaj Millie... To tak powinno być...- wzięłam od niej dwa patyki i potarłam w odpowiedni sposób. Po chwili w ognisku zaczęło się palić.

-Wow Emily...  Brawo!- zaczęli mi klaskać a ja trochę się zawstydziłam.

-T-To nic takiego...

-Dobra, złota rączko. Teraz mi pomóż. - zaśmiał się Finn.

Zaczęliśmy rozkładać duży niebieski namiot. Potem wzięliśmy poduszki i rozłożyliśmy je naokoło ogniska. 

-Okej. To chyba tyle!- powiedział zadowolony Finn

Zaczęło się ściemniać a my rozsiedliśmy się na poduszkach i piekliśmy pianki na patykach. Millie i Finn zaczęli śpiewać a ja z Noah'em śmialiśmy się.

Gdy było ciemno położyliśmy się na trawie i oglądaliśmy gwiazdy.

-Dobra a teraz tańczymy!- powiedziała Millie i włączyła muzykę.

Podeszła no Noaha i zaczęli tańczyć. Po chwili Finn podszedł do mnie i wyciągnął ręke.

-Czy mogę prosić Panią do tańca?- powiedział rozbawiony patrząc mi w oczy

-O-Oczywiście... - delikatnie położyłam dłoń na jego.

Dobrze że było ciemno. Przynajmniej nikt nie widział mojego rumieńca... Finn zakręcił mną a potem położył ręce na moich ramionach a ja na jego. Trochę zbliżyliśmy się do siebie.

-Dobra, wystarczy. Zmęczona jestem.- powiedziała roześmiana i zdyszana Millie. 

Położyliśmy się w namiocie. Opowiadaliśmy sobie historię o duchach a potem po prostu gadaliśmy. Gdy wszyscy zasnęli podeszłam do Finna i delikatnie pocałowałam go w policzek. Na szczęście się nie obudził. Potem z motylkami w brzuchu poszłam spać.

******************************************

Skończyłam! Wiem trochę się opóźniło ale mam nadzieję że nie jesteście źli. Za to mam dla was niespodziankę. Jutro także będzie maraton! Może nawet 4 rozdziały. Kto wie? B)

''Weak girl'' - Finn WolfhardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz