Gdy skończyliśmy nagrywać scenę i trochę porozmawialiśmy z reżyserami, dostaliśmy scenariusz na następny odcinek. Pożegnałam się z resztą aktorów i wróciłam do domu. Następną scenę nagrywamy w piątek. Po wyjściu z budynku na niebie były już gwiazdy. Te kilka scen długo nam zajęły. Już miałam wracać do domu lecz ktoś mnie zatrzymał.
-Wracamy razem?- spytała Millie
-Chętnie- uśmiechnęłam się lekko
Zaczęłyśmy iść w strone domów.
-I jak podoba Ci się na planie?
-Jest super.
-Wogóle bardzo dobrze Ci szło- uśmiechnęła się- Występowałaś już kiedyś w jakimś filmie?
-Nie... nigdzie nie występowałam. W zasadzie to ciągle siedziałam w domu...
-Oh... Ale i tak nieźle Ci idzie!
Rozmawiałyśmy aż znalazłyśmy się pod moim domem. Podałyśmy sobie numery telefonu a następnie pożegnałyśmy się. Szybkim krokiem weszłam do mieszkania. Rodzice chyba już spali. Poszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Ciesze się że wszystko dobrze poszło. Dużo zawdzięczam Finn'owi, Millie i Noah'owi. Są dla mnie tacy mili...
Umyłam się i przebrałam w piżamę. Wyszłam jeszcze na balkon i oparłam się o poręcz. Ciemne ulice oświecało światło rzucane przez latarnie. Mimo późnej godziny było jeszcze pełno aut. Patrzałam tak na miasto przez kilka minut a potem wyrywając się z transu poszłam spać.
*Kolejny dzień*
Obudziłam się w miarę dobrym humorze. Jednak minął mi on gdy przypomniałam sobie że dzisiaj szkoła. Spanikowana spojrzałam na zegarek. Była 8:15. Zaspałam! Szybko się ubrałam i umyłam zęby. Zarzuciłam na siebie plecak i wybiegłam z mieszkania. Cholera! Zapomniałam zamknąć! Szybko wróciłam i zamknęłam drzwi a następnie ile sił w nogach pobiegłam do szkoły. O mało nie uderzyłam głową w drzwi które nie chciały się otworzyć. Po wejściu do budynku panicznie rozglądałam się za klasą. Pobiegłam do drzwi i pociągnęłam za klamkę. Weszłam do klasy i od razu upadłam. Kto tu postawił ten kosz?! Momentalnie każdy skierował wzrok na mnie wraz z nauczycielem. Wszyscy się śmiali. Jestem pośmiewiskiem. Moje oczy zaczęły piec. Szybko wstałam i zakryłam oczy ręką.
-Przepraszam za spóźnienie...- powiedziałam cicho i skierowałam się w stronę ławki.
-Ktoś tu wstał lewą nogą!- zaśmiał się Wolfhard i lekko szturchnął mnie w rękę.
Zacisnęłam usta i obróciłam głowę w inną stronę. Nie chce płakać. Oczy jednak coraz bardziej szczypały i po chwili obraz zrobił się nie wyraźny.
-H-Hej wszystko dobrze?- spytał zmartwiony chłopak i spróbował na mnie spojrzeć.
-Tak... Po prostu jestem zmęczona.- odpowiedziałam nie patrząc na niego i pociągnęłam nosem
Siedziałam tak jeszcze przez chwile a potem z pozwoleniem nauczyciela poszłam do toalety.
-Weź się w garść Emily. Przecież nic takiego się nie stało.- powiedziałam do siebie patrząc w lustro i przemyłam twarz wodą. Spróbowałam się uspokoić. Zacisnęłam paznokcie na dłoni jak najmocniej potrafiłam. Nagle poczułam pieczenie i ciepłą ciecz na ręce. Spojrzałam przestraszona. Na dłoni powstały ślady paznokci z których wypływała krew. Wzięłam papier owijając ranę i zsunęłam rękaw zasłaniając dłoń. Wróciłam do klasy i usiadłam na miejsce.
-Co Ci się stało w rękę?- zapytał chłopak zauważając opatrunek
Szybko zasłoniłam ją rękawem.
-Przewróciłam się- uśmiechnęłam się po czym odwróciłam głowę czując że znowu napływają mi łzy- To nic, nie martw się.
Bo po co? Przecież wszystko jest w porządku.
****************************************
Maraton cz. 1
CZYTASZ
''Weak girl'' - Finn Wolfhard
FanficOpowiada o dziewczynie zmagającej się z nieśmiałością i problemami. W jej głowie ciągle krążą wspomnienia z przykrej przeszłości i strach przed tym że się powtórzą. Jednak pewnego dnia, pojawia się nadzieja na lepsze. Ktoś, kto pomoże jej znowu stać...