Dobra jedziemy z tym.....
-----------------
Szkoła czyli istna wylęgarnia raka i przy okazji ogródek, w którym maryśkę podlewa się pierwiastkami promieniotwórczymi. Gadam sobie z jakąś dziewczyną i temat schodzi na Nirvanę.
Ja: No wiesz ogólnie bardzo lubię Kurta i muzykę Nirvany.
Ja: Znasz jakieś ich kawałki?
Ja: Chociaż wiesz kim oni są?
Ja:...
Dziewczyna: ... Ja przez całe życie myślałam, że Nirvana to kobieta...
Mój mózg: Gdzie ta woźna schowała domestos?
----------
Tak lajtowo na pierwszy raz.
YOU ARE READING
Dzień z życia... stalkera martwych artystów
HumorTo jest takie trochę "luźne" opowiadanie. Z racji tego, że jestem kimś w rodzaju grunge'owca, który przy okazji słucha The Doors, Davida Bowie i całej reszty, a moi znajomi o tych rzeczach wiedzą tyle, ile ma wspólnego Bieber z Cobainem to mam na ko...