3

1.4K 64 15
                                    

Sooyung poczuła powiew zimna.
Zmurżyła aby spojrzeć na sprawcę.
Przed nią stała Hitori trzymając jej kołdrę.

-Kobieto, co ty robisz? -zapytała patrząc na nią marszcząc brwi, wyciągając ręce w stronę cieplutkiej kołdry.

-Wstawaj i się ubieraj -oznajmiła sucho i wyszła zrzucając kołdrę na ziemię.

A tej co się stało?

Wstała z łóżka, wzięła pierwsze lepsze ubrania i poszła w stronę łazienki aby się przebrać.
Gdy podchodziła do drzwi z łazienki zobaczyła Ayeri i YongHyo stojące pod drzwiami widocznie zirytowane.

Westchnęła i postanowiła przebrać się w pokoju.
Ruszyła do pokoju i się przebrała.

Gdy się przebrała chciała iść coś zjeść, ale kompletnie nie wiedziała gdzie jest kuchnia ponieważ kuchnia nie była w naszym dormie.
Nie czekając na dziewczyny, ruszyła w poszukiwania kuchni.
Przemierzała korytarz.
Przed nią stały drzwi z tabliczką na której widniał napis "Kuchnia".
Pociągnęła za klamkę i weszła do pomieszczenia.

W pomieszczeniu była dwójka chłopaków pijących najprawdopodobniej poranną kawę.
Spojrzeli na nią zdziwionym wzrokiem. Powiedziała ciche "Dzień dobry" i podeszła do lodówki.
Otworzyła drzwiczki i przeglądała jej zawartość. Na górnej półce stała siatka z karteczką.
Wzięła karteczkę do ręki i przeczytała napis.

"Dla Nct Ladies, później musicie sobie same zagospodarować pieniądze aby kupić jedzenie".

Odłożyła karteczkę a siatkę wyciągnęła na blat.
Spojrzała na zawartość siatki.
Były tam jogurty i inne produkty mleczne.
Wzięła jogurt truskawkowy a resztę schowała. Zaczęła szukać łyżeczki.
Otwierała wszelkie szafki ignorując wywiercający dziurę w niej wzrok tamtych chłopaków ale nic nie znalazła.

Pewnie teraz Cię obrażają jaka jesteś brzydka.

Głos znowu powrócił.

-Tam gdzie talerze- usłyszała męski głos.

Spojrzała pytającym wzrokiem w stronę chłopaków.

-Tam są sztućce -dodał drugi przewracając oczami chłopak.

Otworzyłamtamtą szafkę i okazało się że były tam sztućce.
Wzięła łyżeczkę i szybko zjadła jogurt po czym pobiegła do dormu.

-Właśnie się zbieramy aby iść na salę- odparła Hitori.

Poszły wszystkie na salę.

W sali już była już choreografka. Wysoka i szczupła kobieta najprawdopodobniej bo dwudziestce.

- Więc -zaczęła kobieta podchodząc do nas- ja jestem Park EunJin i będę waszą choreografką, a teraz wy się przedstawcie.

-Kim YongHyo- przedstawiła się wysoka dziewczyna z krótkimi brązowymi za uszy włosami.

-Misako Hitori -przedstawiła się średniego wzrostu dzewczyna z czarnymi włosami do wysokości łopatek.

-Ryu AyeRi -przedstawiła się niska dziewczyna z długimi kruczo-czarnymi włosami do pasa.

-Jung SooYung -przedstawiła się.

-Kasumi Yumisu-przedstawiła się najniższa dziewczyna z brązowymi włosami splecionymi w warkocz.

-Więc, na rozgrzewkę zaczniemy od łatwiejszego układu -zaczęła Park EunJin włączając odtwarzacz.

***

Po trzech godzinach tańczenia, dwóch godzinach śpiewu i sześciu godzinach uczenia się w szkole była zmęczona. Była zdenerwowana i zmęczona. Pragnęła teraz tylko odprężającego prysznica i cieplego łóżeczka.

Było gdzieś po 18 a o 5.30 wstała.

-Ja zajmuję pierwsza łazienkę!- krzykneła Ayeri biegnąc do drzwi dormu.

-Ja jestem po tobie -odparła Hitori biegnąc za dziewczyną o imieniu Ayeri.

-Kto pierwszy ten lepszy!- krzyknęła AyeRi biegnąc.

-To nie fair! Ja mam za krótkie nogi!- wrzasnęła Yumisu wbiegając do dormu.

Zostało jej tylko kilka metrów aby znaleźć się w upragnionym dormie gdy kilka centymetrów przed jej nosem przeleciała piłka.
O mało co serce nie wyskoczyło jej z klatki piersiowej.

Jestem tu tak krótko a już chcą mnie zabić.

Stała w bezruchu.

-Nic Ci się nie stało?- usłyszała męski głos, a po chwili przed nią stał wysoki chłopak z ciemnymi blond włosami ułożonymi w artystycznym nieładzie.

Poza tym że o mało co serce nie wyskoczyło mi z klatki piersowej, wszystko jest w porządku.

-Ym, nic mi nie jest -odpowiedziała.

Przyjrzała się jego twarzy.
Ogromne, brązowe tęczówki wpatrywały się w nią.
Duże i pełne usta na których widniał promienny uśmiech.
Można by powiedzieć że jego twarz była wprost idealna.

-Lucas, zgubiłeś się biegnąc po tą piłkę?- usłszała kolejny męski głos dochodzący zza uchylonych drzwi.

Chłopak odwrócił głowę w stronę głosu który dobiegał zza niedomkniętych drzwi, a następnie uwagę jego wzroku zwróciła piłka leżaca pod ścianą. Chłopak schylił się po piłkę i biegem wrócił do pokoju.

A jakieś przepraszam? No trudno.

Szybkim krokiem skierowała się do dormu. Otworzyła drzwi a obrazem jakim zobaczyła najpierw, była kolejka do łazienki. Wszystkie dziewczyny stały zniecierpliwione trzymając w rękach ręczniki i ubrania do spania. Hitori i Ayeri nerwowo tuptały stopami o drewnianą posadzkę. Yumisu pod nosem nuciła tekst jakiejś piosenki.

Czyli jeszcze sobie długo poczekam na upragniony prysznic.

-Dajcie mi znać gdy będzie moja kolei- oznajmiła, a w odpowiedzi dostała twierdzące skinienie głowy Hitori.

Odwróciła się i skierowała w stronę drzwi prowadzących do pokoju. Nacisnęła na klamkę i weszłam do pokoju.

Gdy weszła do pokoju uderzył w nią cudowny zapach świeczek zapachowych, o zapachu który później rozpoznała- zapach ciasteczek. Usiadła na swoim łożku i westchnęła znudzona.

A może by tak poukładać rzeczy do szafki, łatwiej będzie mi coś znaleźć niż w torbie turystycznej?

Wysunęła swoją torbę turystyczną którą wcześniej tam schowała. Wyciągnęła wszystkie ubrania i zaczęła układać je w cztery 'kupki'- koszulki, spodnie i spodenki, spódniczki i sukienki i bluzy. Już kończyła układać gdy usłyszała głos Yumisu.

-Twoja kolei!- Oznajmiła Yumisu.

-Chwila! -odkrzyknęła kończąc układanie.

Wzięła leeginsy i przydługą koszulkę, a resztę schowała do szafy na swoją półkę. Wyciągnęła jeszcze dwa ręczniki, szczoteczkę, pastę do zębów, żel do mycia i szampon.
Schowała torbę turystyczną pod łóżko i ruszyła ze swoimi rzeczami do łazienki.
Spotkała Yumisu zbierającą swoje rzeczy z podłogi.
Sooyung pomogła jej pozbierać rzeczy i weszła do łazienki.

Umyła się, umyła włosy, przebrała się w ubrania do spania i umyka zęby. Rozczesała jeszcze wilgotne włosy zbierając swoje rzeczy i wyszła z łazienki. Próbowała szybko przemknąć do pokoju ponieważ była zmęczona nie zważając na dziewczyny stojące przy drzwiach rozmawiające z kimś. Trzymała już klamkę aby wejść do pokoju gdy usłyszała czyiś głos zwracający się najprawdopodobniej do niej.

-Beksa?- stała jak słup nie wiedząc co zrobić.

Cry baby; NctOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz