Dedykacja: @ wszyscy którzy z niecierpliwością czekali na rozdział
–No żesz...– Mruknęła pod nosem zdenerwowana.
A jednak mogło być jeszcze gorzej.
Alarm dudnił w głowach wszystkich. Kobieta przeszukiwała dokładnie Sooyung. Gdy przeszukiwała spodnie, natknęła się na branzoletkę. Sooyung przybiła piątkę ze swoim włsanych czołem. Była zażenowana. Jak mogła o niej zapomnieć?
–Już nic więcej pani nie ma?– Zapytała wzdychając kobieta.
–NIe, już napewno.– Odrzekła i przeszła przez bramki.
Alarm nie włączył się ponownie. Później wszystko poszło dobrze, lot, meldunek i nawet nie było żadnych problemów z pokojami. Sooyung mogła juz teraz spokojnie leżeć w pokoju i odpoczywać przed jutrzejszym lotem. Było już po dwudziestej. Dziewczyny siedziały w hotelowych pokojach. Sooyung miała pokój z Zijao. Zijao odsypiała lot, ponieważ nie potrafiła zasnąć w jego czasie, a Sooyung bezczynnie leżała wpatrując się w okno, z którego było widać wysokie, oświetlone wieżowce. Tokyo było naprawdę pięknym miastem. Zastanawiała się, co sprawiło, że Donghyuck był taki zirytowany i dlaczego Hitori ją ignorowała. Telefon leżący na miejscu obok, zawibrował. Sięgnęła po niego ręką i spojrzała na ekran. Yunoh do niej dzwonił. Odebrała połączenie i przyłożyła telefon do ucha.
–Bekso, śpisz?
–Przecież to oczywiste że nie, oppa.
–No tak, stresujesz się?
–A jak myślisz?
–Dobra, nie było pytania.
–Dlaczego nie śpisz?
–Martwię się o moją małą siostrzyczkę.
–Aż tak bardzo chrapie?
–Jeszcze nie wiesz jak, nie da się przez to spać.
–A ty dlaczego nie śpisz?
–Spałam w samolocie i przez to nie potrafię zasnąć.
Gdy usłyszała ciche pomruki jej współlokatorki, pożegnała się z bratem obawiając się, że obudzi ją. Cały stres, po prostu zjadał ją od środka. Jest możliwe że pomyli kroki choreografii, zapomni tekstu, dostanie tremy. Okropnie się bała. Ale słowa otuchy od brata, podniosły ją trochę na duchu. Wcześniej nie było między nimi tak kolorowo.
Przed oczami ukazał jej się obraz nastoletniego chłopaka, wysokiej kobiety, wysokiego mężczyzny i dziewczynki. Najprawdopodobniej miała z dwanaście lat. Chłopak trzymał jedną małą walizkę i trochę większą torbę podręczną.
-Oppa, weź mnie ze sobą!- Mała dziewczynka ciągnęła chłopaka za rękaw bluzy. Po mimo tego, że chłopak był oziębły dla niej, mała dziewczynka nie przestała go kochać.
-Sooyoung, nie rób scen, ludzie się patrzą.-Odparł chłopak wywracając oczami.
-Yunoh, zadzwoń gdy będziesz na miejscu.- Kobieta podeszła bliżej niego i delikatnie go objęła, szepcząc mu coś na ucho.
-Nie zawiedź nas, Yunoh.- Mężczyzna poklepał chłopaka po ramieniu.
Dziewczynka wtuliła się w rękaw bluzy chłopaka.
-Nie wyjeżdżaj, proszę.- Próbowała powstrzymać się przed szlochem, nadal trzymając kurczowo rękaw bluzy.
-Mamo, muszę zaraz jechać.- Spojrzał na matkę błagalnie i wskazał głową na dziewczynkę.
-Yunoh, musisz zostać! Muszę Ci pokazać co uszyłam dla Haneul!- Wybuchła płaczem.
Chłopak uklęknął obok dziewczynki.
-Spójrz na mnie, Sooyoung.-Chwycił jej malutką rączkę.
Dziewczyna spojrzała na niego spod mokrych rzęs.-Jadę tylko na jakiś czas, będę przyjeżdżał, wtedy gdy tylko będę mógł. Teraz niestety nie mam czasu, ale gdy przyjadę obiecuję, że zobaczę co takiego uszyłaś dla Haneul.- Uśmiechnął się.
Dziewczynka wtuliła się w niego szlochając. Z pewnością obsmarkała mu całą bluzę.-Masz, obsmarkana bluza mi się już nie przyda.- Zdjął bluzę i podał ją dziewczynce.
~~~~~~~~~~~
-A więc, co dokładnie się stało?- Mężczyzna poprawił mały stos kartek leżących na biurku.
Matka Sooyoung spojrzała na nią wyczekująco.
-Od jakichś trzech miesięcy, miewam bardzo bolesne bóle w okolicy krzyża. Ból nasila się gdy poruszam się, ale coraz częściej pojawia się gdy leżę i siedzę. Coraz częściej jest mi słabo przy większych bólach. Ostatnio nawet zemdlałam w czasie bólu.-Sooyoung miała nadzieję że tyle wystarczy, i nie będzie musiała wypowiadać się.
-Trenujesz jakieś aktywności fizyczne?
-Jest idolką, dużo spędza na tańczeniu choreografii i chodzi na siłownię.–Wtrąciła mayka Sooyoung.
Po przebadaniu Sooyoung, lekarz znowu odezwał się.
-Przepraszam, ale poprosiłbym abyś na chwilę wyszła.– Zwrócił się do Sooyoung.
Dziewczyna zrobiła co lekarz kazał i wyszła. Usiadła w poczekalni obok pokoju, gdzie znajdował się lekarz wraz z jej matką. To co wydarzyło się na koncercie. Było jej tak wstyd. Tyle ludzi widziało to. Na szczęście była już w Korei. Było jej tak przykro, mogła posłuchać Hitori i powiedzieć o bólach wcześniej. Przez większość koncertu czuła się dobrze, ale gdy poczuła ten okropny ból w plecach, nie potrafiła się poruszyć a świat zaczął wirować. Czuła jak mdlała, ale próbowała zachować świadomość. Upadła na ziemię, a reszta dziewczyn i staff zebrali się wokół niej. Staff wyniósł ją na backstage i ogłosił przerwę. Gdy odzyskała świadomość, rozpłakała się na dobre. Wiedziała, że zepsuła koncert. W czasie gdy makijażystki pytały co się stało, ona płakała. Czuła jak ból rozdziera jej plecy. Zawiodła, kolejny raz ich zawiodła.
Wróciła w ten sam dzień do domu. Tydzień później w mediach aż było głośno o tym zdarzeniu. Było jej strasznie wstyd.Drzwi się otworzyły, a w nich stanęła matka Sooyoung. Jej mina nie wyrażała radości.
-I co? Wyleczą to? Będę mogła wrócić do zespołu?- Spojrzała na nią wyczekująco.
-Kochanie..- Jej matka usiadła obok niej.
-Odpowiedź mi mamo.
-Przykro mi...
Dziewczyna zamarła.
-Nie wiadomo nawet, czy kiedykolwiek wrócisz do bycia idolką..
-Jak to?
-Przepracowałaś się, jesteś zbyt młoda... Twój organizm nie wytrzymał tego.
-Dlaczego?
-Masz wypadający dysk, nie możesz jeszcze bardziej tego pogorszyć.
-Jaki dysk?- Cały świat się zawalił, nie rozumiała jak mogła nie wrócić do bycia idolką
–Przez miesiąc masz zwolnienie z lekcji, ale nawet gdy wrócisz do szkoły, będziesz miała zwolnienie od zajęć fizycznych do końca rehabilitacji.
^^^^
Przepraszam za brak rozdziałów, ale w moim dzienniku opisałam dlaczego ich nie dodaję.
Dobrej Nocy, kochani!
CZYTASZ
Cry baby; Nct
FanfictionCo jeżeli SM stworzy nowy unit, lecz zamiast chłopaków będą w nim same dziewczyny? Co jeżeli Jung SooYung dostanie się do tego unitu? Jak odmieni się jej życie? Zaczęte- 01.04.18 Zakończone- 08.01.19