- Halo wstawaj, już 10, a dziś twój wielki, ukochany dzień
- Czego ty chcesz, bo ja chce spać
- Masz maks 20 minut na ogarnięcie się, nie musisz się stroić'Stroić' powiedział z nawiasem w górze, a później wyszedł. Nie wiem kompletnie o co chodzi z tym wielkim dniem ale mogę stwierdzić, że nieźle pokręcone to.
Z szafy wzięłam ciemno niebieskie rurki, a do tego czarną bluzę z kapturem, która sięgała mi do pępka. Poszłam do łazienki, żeby przemyć twarz i zrobić coś z włosami. Koniec z końców rozczesałam je i zostawiłam rozpuszczone. Stwierdziłam, że jestem gotowa i wyszłam z łazienki. Na łóżku zauważyłam siedzącego chłopaka.
- Liczyłem, że jakoś ładniej się ubierzesz
- Coś ci nie pasuje? Na co liczyłeś?
- Spódniczki, sukieneczki i te sprawy
- Ups, czyżby wielki pan James się pomylił?
- NajwidoczniejChłopak przesunął mnie do siebie tak, że siedziałam mu na kolanach. Dopiero teraz mogłam poczuć jego piękny zapach. Przysunął lekko swoją twarz do mojej.
- Nadal jesteś taka odważna?
Zajebiście. Teraz jestem w tak zwanej ,,kropce".
- Jestem
Chłopak w tym momencie przybliżył swoją twarz jeszcze bardziej do mojej. Mój oddech strasznie przyspieszył, a serce wali jak szalone. Czułam, że to za chwilę nastąpi. Pocałunek z moim porywaczem. Na pewno dobrze to brzmi. Nasze twarze stykały się. Zamknęłam oczy w oczekiwaniu gdy nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Chłopak pospiesznie wstał.
- O chyba przyjechali
- Przyjechali? Kto?
- Zaraz zobaczysz, mogę zgadywać, że będziesz zachwycona, a teraz poczekaj tu chwilę'James pov'
Tak mało brakowało. Tak mało, a musieli to przerwać. Oni czyli rodzice Rose. Chce znać prawdę to pozna. Otworzyłem państwu Scarlett drzwi i zaprosiłem do środka. Gościnny chłopak ze mnie.
- Wczoraj dostaliśmy od pana telefon z prośbą przejechania tu tak więc jesteśmy, o co chodzi?
- Jak wiecie wasza córka mieszka teraz tutaj. Chce po prostu żeby znała całą prawdę
- Może pan ją sam jej powiedzieć, wydaje mi się, że nie jesteśmy tu potrzebni
- Myśli pani, że nie próbowałem? Rzecz w tym, że Rose myśli, że kłamie. Tak więc musi to zrobić pani albo pan - Zrobię to ja
- To świetnie pani Emily, idę zawołać Rose'Rose pov'
Po około 15 minutach drzwi otworzyły się. James kazał mi zejść na dół mówiąc, że czekają tam na mnie goście.
Schodząc ujrzałam dwie sylwetki odwrócone tyłem. Wydają mi się dość znajome. W tym momencie jedna z nich odwróciła się. Zamarłam. Jest to moja matka.
- Och witaj córeczko, tak dawno cię nie widziałam jednak przyjechałam tu tylko na chwilę
- Mamo? O co chodzi? Zabierz mnie stąd błagam. Przyjechałaś po mnie prawda?
- Ależ nie. Teraz zostajesz tutaj na zawsze. Jesteś w takiej sytuacji, ponieważ mój nowy ukochany mąż miał długi u pana Jamesa, a że nie mamy tak sporych pieniędzy postanowiliśmy oddać ciebie
- Co jak to?! Jak mogłaś mnie oddać?! Powiedz, że żartujesz, że to jebany żart
- Och skarbie oczywiście, że nie żartuje. Niestety takie życie. Nic już nie zmienisz
- Jesteś obrzydliwa, brzydzę się tobą, a tak właściwie wami. Kim musisz być, żeby własną córkę oddać? Po co mnie rodziłaś, po to żeby zniszczyć mi całe życie i mnie oddać? Nienawidzę cię.
- Nie planowałam tego jednak plany się zmieniły. Ostatni czas zdecydował, że wybrałam Johna. Możesz sobie o mnie myśleć co chcesz, bo ja i tak mam to gdzieś, a teraz wybacz ale nie mam czasuKobieta wyszła, a z moich oczu poleciały łzy. Nie ma sensu żyć. Moja własną matka mnie oddała, bo wolała swojego mężulka. Teraz życie totalnie nie ma sensu. Nie mam nikogo. Wszystko z dnia na dzień zostało mi odebrane, całe życie z dnia na dzień zostało zniszczone.
Pobiegłam do łazienki w której się zamknęłam. Z bezsilności zaczęłam wszystkim rzucać. Trafiłam na szklany kubek. Po chwili pozostały z niego kawałki. Wzięłam jeden z nich i narysowałam nim sobie jedną kreskę, a później następną i następną, i tak powstały kolejne. Nagle zapanowała wszędzie ciemność.
-----------------------------------------------------------
Rozdział jest nieco dłuższy od poprzednich więc mam nadzieję, że się miło czytało😌
Zostaw po sobie --> 🌟
Pozdrawiam xxawxwatt
CZYTASZ
Od dziś moja
Novela Juvenil~ - Jesteś od dziś moja - Nigdy nie będę twoja ~ Losy porwanej Rose Scarlett. Najwyższe notowania; 26.06.2018 ~ 58 miejsce ,,dla nastolatków"