ROZDZIAŁ 10

443 49 118
                                    

Wielbijcie mnie! Macie ten drugi rozdział na dziś.. i ani jednego więcej nie będzie. Żeby to było jasne.. jutro nie obiecuję rozdziału. (Też was kocham xd)

******************************

Pora wkroczyć z planem. Ni i Lou poszli po chłopaków, a loczek z ukrycia czekał na moment gdy będą wystarczająco daleko.

- Zayn.. mogę Cię na chwilę porwać? - zawołał już z daleka blondyn

- Liam pozwolisz? - liczył, że Payne nie puści go

- Jasne, bierz go. Nie musisz pytać - a jednak tak się nie stało, pozwolił mu iść

- Ooo Liam..dobrze, że jesteś - Tomlinson szybko i skutecznie zagadał szatyna

- Coś się stało? - spytał zmartwiony, zazwyczaj nie przychodzili aż tak często

- Potrzebuję Cię i to bardzo - lekko skłamał Louis

Szatyn poszedł za niebieskookim. Zdziwił się gdy też zmierzał w stronę sali od wf.

- Po co mnie tu ciągniesz? - rzucił zdziwiony brązowooki

- Piłka utknęła.. muszę ją jakoś ściągnąć. Ale też chcę Ci pokazać czego się nauczyłem. - wymyślał to wszystko na poczekaniu. Kłamstwo miał opracowane do perfekcji.

Zaczęli szukać sposobu na ściągnięcie przedmiotu. Po kilkunastu minutach im się udało. Tomlinson zaczął pokazywać jakieś triki.

Tym czasem Zayn szedł za Niallem do biblioteki szkolnej. Potrzebował on pomocy przy szukaniu książki, a wiedział, że trochę to potrwa gdyż akurat tą powieść ma w domu.

- Czego szukamy? - spytał miło mulat

- Umm, mojej ulubionej książki - odpowiedział krótko i już miał go popchnąć w stronę regału, gdy ten zadał jeszcze kilka pytań

- Tytuł, wygląd? Cokolwiek? - był ciekawy czego tak właściwie musi szukać, blondyn natomiast szybko opisał mu wcześniej wspomnianą powieść.

- Ok, idę tam.. – poszedł we wskazanym kierunku.

Harold za to upewnił się, że do odpowiednie liściki do szafek przyjaciół. Od razu szybko zniknął i napisał do swoich współpracowników.

Na karteczce dla Liama był tekst "dziękuję, że poprawiasz każdy mój dzień" z ogromnym serduszkiem, natomiast u Malika "uwielbiam patrzeć w Twoje oczy, są jak płynna czekolada a do tego uzależniają". Pod wszystkim zostały małe inicjały w postaci literek "L" i "Z"

Hazza: Gotowe. Możecie wracać xd Jestem ciekaw ich reakcji - kiedy miał pewność, że pozostała dwójka odczytała wiadomość szybko oddalił się z miejsca.

- Jak mogłem zapomnieć.. - uderzył się dłonią w czoło

- O czym? - spytał naprawdę znudzony Malik, od dobrych trzydziestu minut szukają jakiejś popieprzonej książki

- Ja tą książkę wypożyczyłem jakiś czas temu do domu.. - powiedział z szerokim uśmiechem

- Czyli nie musimy szukać? - nadzieja była z daleka wyczuwalna w jego głosie

- Nie, na śmierć zapomniałem o tym. . - próbował brzmieć w miarę wiarygodnie

- Nic się nie stało - uśmiechnął się i opuścił pomieszczenie w poszukiwaniu Liama.

- Coś mi nie wychodzi.. - mruknął zawiedziony Tomlinson

- Jest dobrze. Masz zresztą jeszcze czas. Nie będę Ci tutaj przeszkadzał - odpowiedział i starał się wymknąć z sali

- No ok, to widzimy się na angielskim - odpowiedział i dalej próbował.

Po tym znów chłopcy się spotkali i poszli razem na lekcję języka angielskiego. Kilka minut spóźnieni wpadli do sali Harry z Louisem, zajęli miejsce obok pozostałej trójki i zaczęli pilnie notować to co przekazywał im nauczyciel. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jak ja was wszystkich... nie.. znaczy się kocham xd 

Rozdział dla Wyimaginowana

Madzix xx

Feelings are not important || ZIAMWhere stories live. Discover now