To twój nowy brat

938 43 9
                                    

*Marinette
Jestem w gabinecie dyrektorki i nie wierze własnym uszom i oczom . Pan Agrest chce mnie zaadaptować . Ci ja gadam/myślę on mnie adoptuje.
- Dobrze- mówi pani dyrektor-czemu pan w średnim wieku chce zaadoptować właśnie i tylko Marinette ? - to jest akurat dobre pytanie .
-Uważam że Marinette ma niesamowity talent . Ale nie posiadając kontaktów , nie zajdzie za daleko w karierze . Chciałbym zdać jej szanse - powiedział a ja nie wierzyłam on chce bym była jego wychowanką .
- W takim razie jeśli Marinette nie widzi przeszkód my idziemy podpisać papiery a mari pójdzie się spakować. - spojrzeli na mnie .
- Nie nie widzę przeszkód - powiedziałam a wszyscy mile się uśmiechnęli .
- W takim razie idź się spakować i pożegnać z przyjaciółmi . - właśnie ciekawie jak zareagują .
***
-Tak się cieszymy że ci się po szczęściło - powiedziała Bell podczas mojego pakowania . Zasunęłam zamek od walizki i wstałam na dwie nogi i od wróciłam się do nich i przytuliłam .
- Odwiedźcie mnie , ok - spytałam
-Jasne jak tylko dyrka pozwoli - powiedział Krystian . Do pokoju wszedł pan Agrest
-Musimy już jechać powiedział otwierając szerzej drzwi . Pokiwałam głową , oderwałam się od przyjaciół i poszłam w stronę Agresta . Na moment się odwróciła w framudze drzwi . - Nie zapomnijcie o mnie po czemu drzwi się zamknęły .
***
Limuzyna zatrzymała cie pod bramą wielkiego budynku , niemal wielkości sierocińca . Był koloru żółtego .

Podeszłam do bagażnika gdzie wyjęłam moją walizkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszłam do bagażnika gdzie wyjęłam moją walizkę . Po czym podeszłam do pana Agresta .

Przeszliśmy przez bramę , prowadziła nas do schodów biała kostka po której obu stronach znajdowała się zielona trawa . Gdy weszliśmy na pierwszy stopień drzwi zaczęły się otwierać .

Weszliśmy do pomieszczenia , który był utrzymany w bieli i czerni .

Na schodach stała chuda kobieta ubrana w czarne spodnie , białą koszule oraz marynarkę koloru spodni a na nogach miała czarne szpilki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na schodach stała chuda kobieta ubrana w czarne spodnie , białą koszule oraz marynarkę koloru spodni a na nogach miała czarne szpilki . Twarz miała kościstą , oczy bez wyrazu zasłonięte okularami . Włosy miała za to spięte w niskiego koka , a na grzywce posiadała czerwone pasemko .

-Marinette to moja asystentka Natali - powiedział pan Agrest .

- Witam Marinette , miło mi cię poznać - jej głos był suchy i ochrypły .

To będzie nasz sekretOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz