Zakończenie

401 11 1
                                    

-Ciasto się zrobiło.- odpowiadam głupio się uśmiechając i szybko robię krok w bok że mnie nie widzą. Nie no ja potrafię zepsuć każdą scenę, jak się domyślam Adrien spodlał po nastu latach matkę a ja wyskakuje z ciastem, tylko walić głową w mur i dać medal za głupotę. - To ja wrócę później.- odkładam to przeklęte ciasto i niemal biegiem rzucam się do windy. Jeszcze rzucam Adrienowi dwa like i znikam za drzwiami windy.

Pov. Adrien

Gdy Mari zniknęła w windzie, spojrzałem na rodziców przed mną. Naprawę tęskniłem za mamą. Tyle razy myślałem że nigdy jej nie zobaczę, a teraz stoi przed mną. Nic się nie zmieniła po tych wszystkich latach, no może dwie lub trzy zmarszczki dostała na twarzy.

-Może usiądziemy?- wskazałem na stół z ciastem. W kuchni czajnik wydał z siebie gwist, więc opuściłem moich gości i zrobiłem każdemu herbatę.

-Kochanie wiem że jesteś zdezorientowany tym wszystkim ale ja naprawdę...- mama wstała z krzesła, kiedy wszedłem do salonu z tacą.

-Wiem wszystko mamo. Dużo rzeczy przez pewien czas się dowiedziałem. Wiem o gangu, wiem o dziedziczeniu, ale również o rodzinie Dupain-Chang.- wyraz twarzy obojga rodziców zmienił się. Teraz widniało całkowite zaszokowanie całą sytuacją.

-Ale, co się stało? Jak?

W ten sposób opowiedziałem wszystko. Przez sytuacje z Marinett, odwiedziny u dziadka aż do porwania. 


W ten sposób nasza historia się kończy. Marinette znalazła brata, Adrien odzyskał matkę. W późniejszych latach Adrien obioł szefostwo w swojej części gangu a brat Marinette w swojej. W wieku dwudziestu pięciu lat Adrien z Marinette się ożenili i mieli trójkę dzieci. Tym razem wszystko było jawne, nic nikomu nie zagrażało a gang przerodził się w Mafie Rodzinną.



Wiem zwaliłam zakończenie, ale nie potrafię ich pisać. Nienawidzę obejrzeć zakończenia głupiego serialu, a tym bardziej co muszę zakończyć w swoim życiu. Serio chyba za każdym razem się zmuszam. 

Od początku miałam plan by w ten sposób zakończyć tą książkę. Miałam nawet zapisane większość tego co opublikowałam, ale nałożyło się dużo rzeczy w tym czasie w moim życiu i odeszłam od tematu Miraculum. W pewnym momencie nawet zapomniałam hasła do konta a telefon mi się roztrzaskał. Na komputerze miała jednak aktywne konto, ale przełączyłam się na nowe. Jednak tęskniłam za starym i po miesiącu wróciłam na stare, na którym miałam chyba sto powiadomień.

Dzięki za cierpliwość i mam nadzieje że takie zakończenie może być. Cześć<3

To będzie nasz sekretOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz