20.

1.6K 69 3
                                    

tydzień później

Pov Andrea

W tej chwili pakuje ostatnie walizki i wyjeżdżam Finlandii razem z Dreamem. Od razu po tym jak powiedziałam Merry o tym że on jest moim drugim mate, poszłam do Dream'a i mu to powiedziałam, odwzajemnił to uczucie. Obydwoje stwierdziliśmy że wypad na Skandynawię to dobry pomysł bo ciągnie nas do zimna. Włożyłam ostatnią bluzkę do trzeciej walizki, wstałam z kolan i obejrzałam cały pusty pokój. W tym miejscu pozostawiam dużo wspomnień, tych złych i tych dobrych

- spakowana?- podszedł do mnie Dream i przytulił

- jasne- odpowiedziałam ze smutnym uśmiechem na twarzy

- będziesz tęsknić, prawda? -

- Prawda, ale już chodź - złapałam go za rękę a w drugą chwyciłam jedną walizkę i wyszliśmy zostawiając pusty pokój.

Gdy byliśmy już na dole Merry wyściskała nas jak tylko mogła, dostrzegłam że płacze, w sumie co się dziwić? w tej chwili traci przyjaciółkę. Pożegnaliśmy wszystkich i wyszliśmy z domu watahy. Dream był pochodzenia fińskiego więc, będziemy mieszkać w drewnianej chatce która znajduje się w lesie. Bardzo boję się co dalej będzie. Boję się że coś znowu nie wyjdzie. Chociaż Dream zapewnia że będzie wszystko okey to i tak w mojej duszy krąży cząstka nie pewności. Nie wiem dlaczego w mojej głowie jest tyle niepewności. Będzie ciężko ale damy radę, wierzę w to. Wyjeżdżamy właśnie z miasta i jedziemy do Ottawy na lotnisko. Lot mamy prosto do Helsinek a tam będzie czekał na nas ojciec Dream'a. Podobno z niego spoko facet lecz nie wiadomo jak zareaguje na mnie.

Wysiedliśmy z samolotu i zamówiliśmy taksówkę do domu prywatnego ojca Dream'a [niektóre alfy mieszkają oddzielnie].

Stoimy pod domem i wyciągamy walizki z bagażnika, Dream płaci za podwózkę. Ten czas napewno przyniesie dobre oraz wspaniałe chwilę. Chłopak otwiera mi drzwi za którymi czekali jego rodzice z wymalowanymi uśmiechami na twarzach

- Witam mate mojego syna - chwycił i pocałował zewnętrzną cześć mojej dłoni ojciec Dream'a

- siema - powiedziałam bez emocji - znaczy dzień dobry - uśmiechnęłam się chociaż w myślach karałam się za wcześniejsze słowo

- widzę że się stresujesz ale nie masz czym, nie zjemy cię - zaśmiała się rodzicielka chłopaka

- cieszę się, naprawdę - również się zaśmiałam

- Wezmę tylko klucze do domku i już zmykamy - wtrącił Dream

- Zostajecie na obiad, nie ma mowy że was wypuszcze z pustymi żołądkami - powiedziała poważnie pani Decker

- naprawdę nie trzeba - zaprotestowałam

- obiad i koniec - i znikneła za drzwiami kuchennymi

Jeszcze pogadaliśmy z Wiliam'em bo tak miał na imię tata Dream'a a już po chwili wszyscy byliśmy zawołani do stołu.

Mama chłopaka przygotowała obiad z dwóch dań oraz deser. Na pierwsze danie była zwyczajna zupa ogórkowa jednak miała niezwykły smak. Ogórki które miały styczność z moim podniebieniem były chyba uprawiane w niebie bo tak smakowały. Na drugie danie przygotowała fiński przysmak Karjalanpiirakat. To jest rodzaj pierogów, wykonane są z ciasta żytniego a nadzienie mają z ryżu. Pierogi również w smaku były obłędne.

Po skończonym obiedzie wzieliśmy auto mego teścia (przyszłego) włożyliśmy walizki do bagażnika i pojechaliśmy do domku.

Zatrzymaliśmy się pod dobrym adresem. Wysiadłam z samochodu, a widok zapierał dech w piersiach. Mieliśmy domek nad malowniczym jeziorem. Mieszkamy w środku lasu. Gdy tak stałam i przyglądałam się kaczką od tyłu podszedł do mnie Dream i przytulił, szepną do ucha - w środku jest jeszcze ładniej - przygryzł płatek mojego ucha.

Weszliśmy do środka i chłopak się nie mylił bo domek był jeszcze ładniejszy niż okolica. Przedpokój w którym stoję jest urządzony w ciemnych barwach z mnóstwem ślicznych dodatków. W przedpokoju mieściła się szafa z dużym lustrem wbudowana w ścianę. Obok szafy widniał portret złotego labradora a pod portretem była szafka na buty. Na przeciwko drzwi, na końcu korytarzu były białe jak śnieg schody prowadzące na górę.

Na lewo od tych schodów była kuchnia połączona z jadalnią w odcieniach beżu. Pomieszczenie zdobiły pojedyncze półeczki na których stały w słoikach ziarna kawy. Pod ścianą stał pół okrągły stół wykonany z dębu, w stole widoczne były rzeźbione różne wzorki. Podłoga była wyłożona w czarnych kafelkach które, dzieliła biała fuga. Po przeważającej części kuchi rozciągały się ciemne blaty, na końcu tego pasma stała czarna, dwudrzwiowa lodówka z dyspenserem wody. W jeden z blatów była wbudowana zmywarka a obok stała kuchenka gazowa.

Salon był w stylu skandynawskim, czyli dominowały białe kolory. Na środku stała biała, skórzana sofa. Pod stopami można było wyczuć szary i mięciutki dywan. Na przeciwko sofy znajdowała się meblościanka na której stał telewizor 3D. Na ścianach widniała biała tapeta ze złotymi wzorami w kwiaty.

Na piętrze znajdowała się łazienka, spory balkon oraz nasza sypialnia.

Łazienka była w ciemnych odcieniach. Wyglądała typowo czyli: kafelki na podłodze, wanna, muszla oraz umywalka z lustrem.

Nasza sypialnia była biało-niebieska. Na środku pokoju stało ogromne łóżko z granatową pościelą i tryliardem poduszek. Ściany były pokryte niebieską farbą a podłoga była wyłożona czarnymi panelami. W koncie stała biała, duża szafa. Na podłodze leżał błękitny dywan. Na ścianach wisiało kilka naszych wspólnych zdjęć.

Opisałam chyba cały dom, uważam że styl tego domu jest zbyt pomieszany ale to dodaje mu uroku.

Teraz pozostaje do zaplanowania oświadczyny, ślub i dzieci.

Koniec z andreą na dłuższy czas ^^ Nadal ze mną źle ale już lepiej i rozdział pojawi się w następnym tygodniu ^^ Miłego!

Samica AlfyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz