3.

1.4K 131 20
                                    

"Od tego dnia żyłem kłamstwem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Od tego dnia żyłem kłamstwem. Fakt, że żyję, jest kłamstwem. Imię moje kłamstwem, pochodzenie kłamstwem. Pełno kłamstw. Znudzony światem, który nie zmienia się wcale..."

- Więc jednak jestem jednym z was? Nie wiem co się stało, ale moja skóra straciła cały kolor.

Jungkook przewrócił oczami poprawiając się na fotelu.

- Straciłeś sporo krwi, dlatego twoja skóra wydaje się bledsza. Za kilka dni to wrażenie powinno minąć.

- Poza tym zostanie wampirem nie jest takie łatwe. - Prychnął Jimin, ponownie napełniając swoją filiżankę. Jungkook nie był zdziwiony zainteresowaniem przyjaciela. Od zbyt wielu lat jego towarzystwem były książki, zarówno te stare jak i te nowe, które starszy przynosił przyjacielowi.

- Więc dlaczego nie możecie napić się mojej krwi?

- Nie musi tego wiedzieć. - Warknął Jungkook, ubiegając odpowiedź Jimina. Nie był pewny czy chce by ten obcy chłopak wiedział coś tak istotnego o ich gatunku. Jimin, który rzucił mu niezadowolone spojrzenie, jak na kogoś kto dzień wcześniej był sceptycznie nastawiony, bardzo chętnie opowiadał o ich sekretach.

- Oh daj spokój, Jin i tak będzie chciał go zbadać.

- I wtedy zdecydujemy czy warto mu powiedzieć. - Powiedział twardo, nie chcąc słyszeć żadnego sprzeciwu. Jednak Jimin jak zwykle postanowił go zignorować, nie przejmując się jego sprzeciwem.

- Mówisz jakbyś nie szukał go pół dnia. - Przewrócił oczami i wziął łyk herbaty z zadowolonym uśmieszkiem. Już dawno nie miał okazji podroczyć się z przyjacielem, dlatego czerpał z obecnej sytuacji ile mógł.

- Za to ty byłeś tym, który miał o to pretensje. - Prychnął. Młodszy wampir skrzywił się z niezadowoleniem, zaraz potem maskując to zbyt sztucznym uśmiechem.

- To było wczoraj, każdy ma przecież prawo-

- Chwila, chwila! Nic z tego nie rozumiem! - Oba wampiry spojrzały na chłopaka, który coraz bardziej wyglądał na zagubionego.

Jungkook westchnął kolejny raz i spojrzał wymownie na przyjaciela. Nie miał ochoty nic tłumaczyć, nigdy nie był dobry w słowach i wiedział że Jimin lepiej sobie ze wszystkim poradzi. Dodatkowo, Jungkook miał świadomość że są z dwóch skrajnych światów. Jimin urodzony jako szlachcic do dzisiaj prezentował elegancką postawę. Przykładając wielką wagę do wyglądu i zachowania od razu wpasowywał się w każde otoczenie, przyciągając uwagę zarówno kobiet jak i mężczyzn. Nawet teraz, gdy nie opuszczał domu codziennie dbał by jego ubrania były idealnie dopasowane i ukazywały wszystkie jego atuty, a długie do pasa srebrzyste włosy uczesane.
Za to Jungkook nigdy nie przykładał wagi do tego typu spraw. Gburowaty i zdziczały wampir trzymał się na uboczu brudząc się krwią podczas gdy młodszy uwodził kolejnego człowieka na wytwornym balu. Setki lat niczego nie zmieniły, upewniając go tylko w nienawiści do słabszego gatunku, który z chęcią tą nienawiść odwzajemnił. Z jednym wyjątkiem.

Sweet BloodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz