14

4.5K 111 18
                                    

POV HARRY
Wychodzę ze szkoły i widzę jak Felicia siedzi na murku. Postanawiam do niej podejść. Niestety, Hemmings mnie wyprzedza i już po chwili Khan jest na jego plecach. Eh... czemu ja zawsze muszę mieć szczęście?! Tsa... chyba jeszcze nie opanowałem sarkazmu.
- Siema, Styles - słyszę głos Louisa. O nie! Jeszcze mi tego dzisiaj brakuje! Żeby moja 'paczka' znajomych przybyła mi na ratunek, bo się nudzę. - Wychodzimy dziś zapalić i pić pod mostem. Dajesz! Idziesz z nami!
- Ehh... no spoko. - I właśnie teraz się wkopałem. Nie chce mi się z nimi nigdzie wychodzić. Moja elokwencja jest wręcz zaskakująca. No to idę!
- No i co u ciebie, Styles? - pyta jakiś koleś. Nawet nie wiem jak się nazywa. Brawo, Harry!
- A całkiem dobrze - odpowiadam.
- No i prawidłowo - klepie mnie po ramieniu i zaczynamy iść za naszą grupą.

Ogólnie to było nudno. Oni tylko pili, palili i malowali po budynkach. Postanowiłem się już z tamtąd zmyć. Chyba zerwę z nimi kontakt. Nie wiem czemu, ale Felicia pokazała mi, że są jeszcze fajni ludzie i nie muszę się zadawać z tymi frajerami.  Znaczy... ta druga Felicia też. Znaczy... ehh... Jakie to jest trudne! A więc jeszcze raz. Khan działa na mnie tak... pozytywnie. Można nawet powiedzieć, że mi się podoba. Ale jak piszę z tą drugą Felicią, to wydaje mi się ona tak bliska. Czuję, że to jest ta jedyna. Muszę ją poznać. Po prostu muszę. To jest konieczne, bo inaczej wybuchnę. Tak dobrze mi się z nią pisze. No więc idę do domu, ale coś każe mi napisać do Zayna. Już postanowiłem. Spotkam się z nim i lepiej go poznam. Może się z nim zaprzyjaźnię. Byłoby ekstra.
Ja: Hej Zayn
Ja: Tu Styles ale to chyba wiesz
Ja: Nie chciałbyś może gdzieś wyskoczyć?
Ja: Nwm... na pizze naprzykład?
Zayn Malik: Jasne
Zayn Malik: To bede za 5 min pod twoim domem ok?
Ja: Ok czekam
Czy chcesz zmienić nazwę z Zayn Malik na Zayn?    Tak. [Jakby to miało jakąś różnicę😂 ~ autorka.]
- Siema, Styles - przywitał się Zayn. - Szczerze? Zdziwiłem się na twoją wiadomość.
- Heh. Sam się na nią zdziwiłem.
- To co? Idziemy na tę pizzę?
- Jasne.
***
- Czy mogę już odebrać zamówienie? - zapytał kelner.
- Poproszę hawajską i colę - powiedział Malik.
- Dla mnie będzie margherita i sok pomarańczowy - złożyłem jakże bardzo kreatywne zamówienie. Tsa. Brawo, Styles. Mężczyzna przytaknął i odszedł.
- No to co tam u ciebie, Zayn?
- Zwykła monotonność. Czyli spoko. A u ciebie?
- Kiepsko.
- A to czemu? Zawsze myślałem, że masz świetne życie. Masz dużo znajomych, wszyscy cię kochają i do tego wszystkiego masz kasy jak lodu.
- Powiem ci, że pieniądze nie dają  takiego szczęścia, jak wszyscy myślą. A moi znajomi są tak puści, że sobie tego nawet nie wyobrażasz. Popatrz na Felicię. Nie ma jakoś specjalnie dużo pieniędzy, nie ma rodziców, a jest szczęśliwa. Ma prawdziwego przyjaciela, brata, który ją wspiera i też jest dla niej przyjacielem. To się nazywa żyć.
- Po co mi to tak właściwie mówisz?
- Wydajesz się spoko. A chcę sobie znaleść przyjaciela lub znajomego, który nie jest nudny i ma trochę rozumu w głowie.
- No to chyba kiepsko trafiłeś, bo ja wcale nie jestem ciekawy.
- No to opowiedz mi coś o sobie.
- Serio chcesz tego słuchać? - zapytał, a ja przytaknąłem, więc kontynuował. - No to jestem trochę uzależniony od nikotyny, lubię malować, nawet całkiem spoko śpiewam. To by było na tyle.
- Ja tam uważam, że możemy spróbować się dogadać.
- Dla mnie spoko.
- Mam takie trochę osobiste pytanie. Mogę?
- Dajesz.
- Jesteś gejem? - zapytałem prosto z mostu, ale nie wiem czy postąpiłem okej. Może on nie chce o tym gadać?
- No jestem, a przeszkadza ci to?
- Jasne, że nie.
I tak właśnie zaczęła się moja przyjaźń z Zaynem. Jedyną normalną i fajną osobą. No może jeszcze Fel...

✨💕✨
Nie sądziłam, że napiszę rozdział z perspektywy Hazzy, ale wydawał mi się on konieczny.
Muszę was rozczarować, ale kolejny rozdział to będzie epilog.
Wiem,  że to takie nagłe i bez sensu, że historia nawet nie zdążyła się rozkręcić, ale już nie mam siły dłużej tego pisać i tego ciągnąć.
Ale chcę jeszcze powiedzieć, że będę czasem dodawała dodatki do tej książki.
W sensie... krótkie historie tych bohaterów. Tego co będą robili w przyszłości. Np. Życie w dorosłości, czy jakieś odpały w szkole.
Przepraszam, że tak dawno nie było rozdziało. Chyba 4 dni temu nwm 😂
Chcę też podziękować paru osobom, które komentowały, lub były ze mną od początku. Jesteście super😘
PS nie zdziwcie się, jak walnę Liama w epilogu patelnią.
Do następnego💕✨

Harry Styles - texting ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz