14

6.9K 223 36
                                    

Prov. Katie

Wstałam rano. Ogarnęłam się, zeszłam na dół, zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły.

Gdy wysiadałam z autobusu, zobaczyłam Nathana. Trochę mi wczoraj zaimponował tym, że aż tak mu zależy na tym, żeby się ze mną spotkać. Myślałam, że sobie pójdzie, ale tym razem tak nie zrobił. Może go źle oceniałam. Może nie jest aż tak zły. Kurwa chyba pierwszy raz myślę o nim w taki sposób.

Podeszłam do niego.

-Hej- teraz to ja zaczęłam rozmowę.

-O hej- uśmiechnął się.

-Zagoiło się?- chciałam dotchnąć jego tyłu głowy.

-Dzięki tobie się zagoiło- położył swoje ręce na moich biodrach i przysunął lekko do siebie.

-Nie- powiedziałam patrząc w jego oczy.

-Co nie?- spytał marszcząc czoło.

-Nie chce być zraniona przez kogoś- mój głos był smutny.

-Ten ktoś to ja?- posmutniał.

Patrzyłam się na niego. Nathan miał lekko opuszczoną głowę i najwyraźniej był zamyślony.  Staliśmy tak przez chwilę, aż podszedł do nas Kris.

-Siemanko- Nathan nagle się otrząsnął, zabrał swoje ręce z moich bioder i się z nim przewitał.

-Sema- powiedział.

-Nowa para nam się szykuje?- zerknął na mnie, potem znowu na Nathana.

-Nie- odpowiedziałam praktycznie do Nathana.

Odeszłam od nich. Skierowałam się do szafek. Otworzyłam swoją i wyjęłam książkę. Gdy chciałam ją zamknąć, pojawiła się koło Mercedes.

-Myślisz, że od tak będziesz się przytulać do mojego chłopaka!?!- oparła rękę o sąsiednią szafkę.

-Kogo masz na myśli?- powiedziałam z uśmiechem.

-Ha ha bardzo śmieszne suko!- wszyscy przechodzący popatrzyli na nas.

-Co powiedziałaś?!- zaczęłam unosić głos.

-Suko- powtórzyła.

-O ty!- rzuciłam się na nią. Upadłyśmy na ziemię i zaczęłam ciągnąć ją za włosy, siedząc na niej.

-Puść ty suko!- próbowała się bronić.

-Co tu się dzieje!?-  usłyszałam głos dyrektora.

-Ta małpa się na mnie rzuciła- powiedział srający kot.

-Proszę uważać na słowa!- krzyknął dyrek.

-To ona mnie zaczęła przezywać- powiedziałam, gdy się już trochę ogarnęłam.

-To mnie nie obchodzi kto zaczął! Ważne jest to, że obie macie być u mnie!- po tych słowach odwrócił się i zaczął iść w kierunku swojego gabinetu.

Posłusznie poszłyśmy. Usiadłam na fotelu, obok mnie Mercedes, a dyrek zaczął mówić:

-Panno Evans nie podoba mi się pani zachowanie- mówił surowo.

-Ale to ona zaczęła- powiedziałam.

-Już mówiłem, że mnie to nie obchodzi!- popatrzył się na mnie.

-Proszę pana, ona się na mnie rzuciła, bo jej zarzuciłam, że przystawia się do mojego chłopaka! Wtedy zaczęła mnie ciągnąć za włosy- Srający kot się odezwał.

-To niedobrze panno Evans. Bardzo niedobrze. Jeszcze jeden taki wybryk i będę zmuszony zawiesić cię.- znowu spojrzał na mnie.

-To ona mnie sprowokowała!- spojrzałam na nią wrogo.

-Mnie to nie obrzodzi!- powtórzył to co wcześniej.

-Aha to nie obchodzi pana to, że miałam do tego powody! Że mnie Mercedes przezywała! Obchodzi pana tylko zdanie Mercedes, bo jej rodzice dają pieniądze na szkołę! Tak!? Jest tu sprawiedliwość!!!- wstałam z fotela, wzięłam torbę i wyszłam z gabinetu, trzaskając przy tym drzwiami.

Z oczu zaczęły mi płynąć łzy. Szybko wybiegłam ze szkoły. Wybiegłam poza ogrodzenie i skierowałam się w stronę najbliższego parku. Słyszałam za sobą głos Andei, ale biegłam dalej.

Usiadłam na ławce, schowałam twarz w rękach i się rozbeczałam.

Siedziałam tam chyba z dziesięć minut. Nagle pojawił się obok mnie Nathan.

Usiadł koło mnie i mnie przytulił. Nie opierałam się, ale nawet to i ja go objęłam. Siedzieliśmy tak chwilę, aż się nie uspokoiłam.

-Już dobrze?- spytał, odrywając się ode mnie. Złapał moją twarz po obu stronach i kciukami przetarł łzy.

Pomachałam głową. Spojrzałam mu w oczy. Wtedy zobaczyłam Nathana takiego, jak jeszcze nigdy.

Zbliżył swoją twarz do mojej i mnie pocałował. Gdy przestaliśmy się całować powiedziałam:

-Muszę teraz komuś przywalić bo zwariuje- powiedziałam.

-Dobra znam pewne miejsce- uśmiechnął się, wstał z ławki i wyciągnął rękę....

***

Hej. Jest nowy rozdział. Trochę krótszy, ale jest. Mam nadzieję, że się podoba 😉

Do następnego😘

To (nie) tylko zakładOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz