Następnego dnia obudziłam się kompletnie w nie swoim łóżku, a najgorsze było to że koło mnie ktoś spał i się do mnie przytulał. Gdy moje oczy mogły już normalnie widzieć zobaczyłam kto mnie przytula, to był Edd gdy spał był cholernie uroczy no ale.. jakim cudem znalazłam się w jego łóżku i co się właściwie stało wczoraj wieczorem? (Ojj dużo XDDDDDDD) Chciałam wstać ale bałam się że mogę go obudzić, jednak fakt że jestem z nim w łóżku mnie przeraża a zarazem cholernie ciekawi jakim cudem. W pewnym momencie do pokoju wszedł...
Rudy...
- Hej Edd! Czy mógłbyś mi powie- Spojrzał na nas i sie zarumienił - Too nie będę przeszkadzać hehe... - Wyszedł
- Matt to nie tak jak myślisz! - wykrzyczałam i czułam że moje policzki się palą dosłownie.
No niestety musiałam obudzić niechcący zielonka. Edd wstał i przetarł oczy i zaspanym głosem powiedział
- O cześć [T.I] -Znowu przetarł oczy i znów spojrzał na mnie - Zaraz c-co?! [T.I] Czemu jesteś w moim łóżku?! - Jego twarz była cała czerwona a posunął się tak ode mnie że prawie spadł z łóżka.
- Myślisz że ja wiem?! - spytałam i chwilę tak patrzyliśmy na siebie aż w końcu Edd zaczął mówić coś pierwszy
- To pewnie Tord... nas tu zaniusł... ehh - westchnął i wstał.|Od razu mówię że Nudzę się gdy piszę ten rozdział więc błędy pewno so XD|
CZYTASZ
Edd x Reader
RomancePomyśleć że wszystko zaczęło się od szarego kota a zakończyło miłością..