30. Płakać czy się śmiać

365 33 8
                                    

P.o.v Ty

*Next day*

Była gdzieś tak 6 nad ranem nie wiem czemu wstałam, i zeszłam do salonu, jak jeszcze przecież mogłam spokojnie spać w swoim łóżku... Usiadłam na sofie, i oglądałam nudne seriale.... rozłożyłam się na całej sofie i lekko przymknęłam oczy, i usłyszałam że ktoś schodzi na dół, prawie odrazu ustawiłam się do pozycji siedzącej i sprawdziłam kto zszedł... to był.... Zielonek... wyglądał jakby nie spał całą noc oraz miał załzawione oczy... ten widok był okropny.... to tak jakby ktoś ci wylał kwas na oczy, lub nawet gorzej.... lekko wstałam.

- Edd wszystko dobrze? - spytałam.

- Nie...

Wtedy przypomniałam sobie... wszystko od początku, Tak to jest gdy nie używa się swojego mózgu regularnie.
Edd poszedł do kuchni, a mnie zostawił bujającą w obłokach..  lub inaczej intensywne myślącą...
Może jednak go przeprosze... zresztą za bardzo go kocham by mu robić taką przykrość. 
Podeszłam do niego...

- Edd? Możemy porozmawiać?....

- O-o czym? - spytał jąkającym się tonem i spojrzał na mnie...

- O tym co zaszło...

Edd spuścił głowę i znowu nalały mu się łzy do oczu..

- Dobra...

P.o.v Edd

Byłem pewny że znowu mnie okrzyczy... jednak gdy podeszła wogóle na mnie nie krzyczała.

- Edd? możemy porozmawiać?

- O-o czym? - spytałem jąkając się...

- O tym co zaszło...

W tym momencie spuściłem głowę znowu sobie przypominając co zrobiła mi Mel oraz jak zniszczyła nasz związek... znowu miałem łzy w oczach...

- Dobra...

[T.I] pociągnęła mnie za rękę i zaprowadziła do swojego pokoju... zamknęła drzwi i usiadła na łóżku..

- Edd....

- Ja wiem że to wyglądało jak wyglądało! Jednak proszę uwierz że nie zdradzam cię z Mel! Nienawidzę Mel... przepraszam... przepraszam...

- Edek.... - [T.I] podeszła do mnie i chwyciła mnie za twarz wycierając moje łzy kciukami..- Wiesz że ci wybaczam... i ci wierzę...

- N-na prawdę?

- Tak.... Kocham Cię Edd... i nie mogę patrzeć jak płaczesz... jedyne co trzeba będzie zrobić to.. pozbyć się Mel... - mówiąc to pocałowała mnie lekko w usta... co odwzajemniłem.. jednak szybko przestała i mnie przytuliła... też ją przytuliłem i lekko się uśmiechnąłem.. myślałem że nigdy mi tego nie wybaczy..



|Jeszcze trzy rozdziały lub cztery i będzie Happy lub Sad End :3 ale spokojnie... na pewno pojawią się jakieś bonusy xD|

Edd x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz