21. Czyżby koniec?

437 38 13
                                    

Po chwili ja i Edd zamiast być w niezręcznej sytuacji zaczęliśmy się śmiać jak idioci. Edd w końcu wstał wraz ze mną i zeszliśmy na dół, w kuchni siedział Matt mówiący co widział Tomowi. Podeszłam do niego i chwyciłam go za ramię.
- Mattek, do niczego nie doszło! Tylko ten Tort wsadził nas do jednego łóżka w nocy- Powiedziałam.
- Tord? Ten komunista w nocy się pakował i znów wyjechał do norwegii. - Powiedział Tom.
- Szkoda, chciałam mu przywalić... - Mruknęłam z smutną minką.
Spojrzałam na zielonka, robił śniadanie więc podeszłam do niego.
- Pomóc ci? -spytałam.
- Jak chcesz możesz - Powiedział z kocią mordą i ubrał mi coś w rodzaju fartuszka, ciekawe skąd go wziął.
- Dzięki Edd. - Powiedziałam, bo fartuszek był nawet ładny.
Przeszliśmy do robienia jajecznicy i bekonu, gotowe śniadanie rozdaliśmy reszcie chłopaków.
Zdjęłam fartuszek i odłożyłam na lade, oraz zasiadłam z chłopakami przy stole.
Po śniadaniu wszyscy oprócz mnie i Edda który był w kuchni i szukał coli, byli w salonie i oglądali jakiś bezsensowny Serial.
Ja stałam za kanapą i również oglądałam to nudne coś.
Poczułam że ktoś mnie przytula od tyłu, Spojrzałam za siebie i ujrzałam Edda.
Uśmiech zagościł na mojej twarzy
- No co? Tak mało mnie przytulasz i musisz nadrobić czy co? - spytałam.
- Sam już nie wiem ale lubię Cię przytulać. - Mówiąc to mocniej mnie przytulił a ja tylko znowu przeszłam do oglądania serialu.
*W domu*
Siadłam na kanapie i zaczęłam myśleć nad wszystkim i niczym, aż zauważyłam mamę która mi się przyglądała z smutną miną.
- Mamo? Czemu jesteś smutna? - spytałam ona tylko zamknęła oczy i wzięła głęboki wdech.
- Jutro wyjeżdżamy...-
Doznałam zawału
- C-co? j-jak  t-to?! D-dlaczego?!! - Spytałam z łzami w oczach.
- Już nie mam tu pracy, a nikt nie chcę mnie przyjąć jakbyśmy zostali nie wiem z czego byśmy żyli. - Powiedziała smutno i dodała -Na prawdę nie chciałam ci tego mówić.. Czuje jakbym zniszczyła ci wszystko.
- Ale gdzie będziemy mieszkać?! -spytałam.
- U cioci Cecylii.

Po tej rozmowie poszłam do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz, wszystko co kochałam a szczególnie Edda i jego przyjaciół jutro ulegnie w gruzach.. Czyżby koniec?

|Kolejny rozdział głupoty :3|

Edd x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz