- To chcecie mieszkać razem? - zapytała matka, nakładając sobie sałatkę na talerz.
Ja i Teo spojrzeliśmy po sobie.
- No, bo będziemy studiować to samo... Architektura wnętrz... Będzie tak wygodnie.
Brunet trącił mnie łokciem.
- Oczywiście. My będziemy płacić za czynsz. Nie musicie się martwić o pieniądze. - Zerknęła na mojego chłopaka.
Westchnąłem. Jego rodzice wyrzucili go z domu, gdy tylko osiągnął pełnoletność. Od tego czasu mieszka z nami oraz pracuje w McDonaldzie. "To w razie, jakby twoi starzy się dowiedzieli, że jesteśmy razem i zostawili nas na lodzie... jak moi." - mówił. Ja wtedy odpowiadałem, że nie zrobiliby czegoś takiego, na to on zawsze się pytał: "To czemu nie powiemy im o nas?". Boję się. Kurwa, boję. Tak jak teraz, gdy postanowiłem, że przy tym niedzielnym obiadku wszystko im wyjaśnimy.
- Mhm... - mruknął nieprzekonany, zerkając nerwowo na mnie.
- Co się dzieje? - spytał podejżliwie ojciec. - Mówcie.
- Chcemy tam mieszkać... - zacząłem niepewnie. - jako para.
- Ee, co?
- Ja i Teodor jesteśmy razem. Obaj jesteśmy gejami.
- Kochacie się? - wtrąciła matka.
- Tak. - Nie spuszczając wzroku, złapałem rękę chłopaka.
- Ile to już trwa?
- Gdzieś od wakacji między pierwszą a drugą klasą liceum.
- Ojej - jęknęła. - Czemu o tym dopiero teraz się dowiadujemy?
- Bałem się, mamo... jeśli mogę cię tak dalej nazywać.
- Co to za pytanie?! - Wstała od stołu i przytuliła nas obu. Za chwilę dołączył tata. - Kochamy was.
Gdy wrócili na miejsca, Teoś pocałował mnie w policzek, na co kobieta zachichotała.
- Co za ulga... - westchnąłem i wziąłem kęs kurczaka. Teraz bez problemu przeszedł mi przez gardło, a nawet smakował lepiej niż zawsze.
- Będziecie jak w tym programie "Nate & Jeremiah by Design".
- O, ogląda to pani? - zapytał.
- Czasem. - Uśmiechnęła się.
- Uwielbiamy to razem oglądać - powiedział.
- Czy... - zaczął ojciec. - Czy twoi rodzice o was wiedzą?
- Tak - odparł smętnie. - Dla tego mnie wyrzucili z domu, chodziaż myślę, że i bez tego by to zrobili.
Mężczyzna pokiwał smutno głową i rzekł:
- Teraz masz nas.
- Jestem państwu bardzo wdzięczny.
- Rzuć tą pracę. Zajmij się studiami i moim synem.
- Dobrze. - Uśmiechnął się promiennie. Zrobiłem to samo.
![](https://img.wattpad.com/cover/147612080-288-k678322.jpg)
CZYTASZ
Powinienem go znać? [BxB] [ZAKOŃCZONE]
RomanceBazyli od czasu próby samobójczej nie pamięta paru faktów z jego życia. Chłopak chce dowiedzieć się prawdy. Zapraszam do czytania.