Rozdział 16 "Nie jesteś jedyny"

578 32 414
                                    


UWAGA!

Zawiera spoilery z różnych publikacji

Spoilery pochodzą z:

# Harry Potter

# Jak wytresować smoka, część 1 i 2

# Strażnicy Marzeń

# Naruto/ Naruto Shipppuuden

# Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy + Olimpijscy Herosi

# X-Men Geneza Wolverine, X-Men

# Batman

# Yu-Gi-Oh!

# Auta 1-3

# Shingeki no Kyojin

# Legend of Zelda 

OSTRZEŻENIE: przekleństwa, krew, przemoc, yaoi, motywy LGBTQ+, fandomów wiele, nagość, długi rozdział

##########################

Kiedy Harry w poniedziałek szedł zażyć relaksującej kąpieli w łazience prefektów, nie mógł nie zauważyć sporego tłumu uczniów sterczących pod tablicą ogłoszeń.

- O co chodzi? - zagadał do Jamesa, z racji, że Howlett był wyższy i widział ponad głowami studentów.

- Profesor Kenobi znowu znika, tym razem na jeden dzień. Mamy zastępstwo na Rasoznastwie. Tylko nikt nie wie z kim.

Możliwości, pytania i teorie spiskowe kotłowały się w jego głowie całą drogę do łazienki. Podał hasło, "sosnowa świeżość", zadowolony, że jeszcze się nie zmieniło i wślizgnął się do środka. 

Powitały go znane, białe kafelki, ogromna wanna wpuszczona w podłogę, witraż z syreną w oknie i szafki z przyborami po lewej. Wziął jeden z ogromnych, białych, puchatych ręczników, zostawiając czyste ubrania w miejscu niedostępnym dla wody, i odwrócił się w stronę basenu by napuścić wody.

Nie musiał.

Basen był pełny ciepłej wody, z dodatkiem kilku rodzajów kolorowej piany czy mgiełki i kilku żywych lilii wodnych. Delikatny zapach lawendy i ogniska emitowało kilkanaście zapachowych świec. Oprócz tego w powietrzu dało się wyczuć nutkę wanilii. Harry przez chwilę zamarł, po czym uznał, że albo Hogwart dostosował się do jego życzeń, albo skrzaty domowe to przygotowały z wyprzedzeniem.

Zaczął się rozbierać, złożył ubrania w kostkę i postawił pod drzwiami, po czym na golasa zanurzył się w wodzie po podbródek, czując jak rozluźniają mu się mięśnie. Westchnął z zadowoleniem, zamykając oczy.

- Reaper.

W pierwszym odruchu dał nura pod wodę. Po chwili się wynurzył, zabierając przylepione do twarzy kosmyki swoich, aktualnie w ciul długich, prostych i srebrnych, włosów. Z grzywką rozdzieloną pośrodku czoła.

Spojrzał.

Zamrugał.

Zarejestrował co widzi.

- Night! - wykasłał trochę połkniętej wody - Kiedy tu weszłaś?!

- Dwie godziny temu.

- Zakryj się czymś!

- Przecież nie mam czego zakrywać.... Co z wami jest, ludzie? Zwierzęta też chodzą bez ubrań...

- Ludzie to nie zwierzęta! Chodzenie nago jest społecznie nieakceptowalne!

- Chodzenie bez narzędzia tortur zwanego gorsetem też było społecznie nieakceptowalne w czasach od XVII wieku aż do początku XX wieku. A wiesz, jak to deformowało i niszczyło ciało? Nie bądź miękka klucha.

Łotry vs Hogwart [REMONT]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz