POV. GERDA
Obudził mnie promienie słoneczne. Poczułam coś na swoich biodrach. Loki nadal mnie przytula. Smacznie jeszcze spał. Zaczełam się bawić jego włosami. Zobaczyłam uśmiech na jego twarzy. Chciałam wstać ale poczułam jak przyciąga mnie do siebie.
-Gdzie uciekasz?
-Tam gdzie nie ma ciebieChyba się na mnie obraził bo zrobił złą minę i się odwrócił do mnie plecami.
-No już się nie obrażaj Lokuś, żartowałam tylko.
Poczym uśmiechnęłam się. On odwrócił się do mnie i zrobił to co ja. Chyba czuje do niego coś więcej niż przyjaźń. Wstałam, ubrałam się i zeszłam na dół. W kuchni na lodówce była kartka:
Córuś będziemy ok. za tydzień z Harley. Joker
Domyśliłam się o co chodzi. Zaczełam robić śniadanie. Usłyszałam kroki i zobaczyłam Loki'ego.
Uśmiechnęłam się i podałam śniadanie do stołu.
W ciszy zjedliśmy posiłek.Usiadłam później na kanapię i przeglądałam filmy. Nagle Loki zabrał mi pilota przy czym wskoczył na kanapę.
-Zamknij oczy teraz ja wybieram.
Z (nie)chęcią wykonałam polecenie.
Kiedy już otworzyłam oczy z oriętowałam się że Loki puścił horror, dokładniej ,,Wzgórze krwi''.W pewnym momencie podskoczyłam ze strachu, miska wysypała swoją zawartość na dywan. Spojrzałam na Loki'ego który siedział jak wryty.
Dopiero teraz z orientowałam się że cała kanapa jest pokryta cieńką warstwą lodu.-Co zrobiłam?!?! Jestem potworem...
Zaczęłam odsuwać się od Loki'ego, nie chciałam nic mu zrobić. Byłam już pod ścianą, kiedy Kłamca zaczął do mnie podchodzić krzyknęłam:
-Odsuń się jeszcze zrobię Ci krzywdę.
On wciąż do mnie podchodził, po kilku sekundach stał przy mnie. Zamknął oczy, a jego skóra przybrała błękitny odcień. Otworzył nagle oczy były całe krwisto czerwone. Byłam w szoku.
-Nie jesteś potworem, to ja nim jestem.
Dotknęłam jego lodowatego policzka dłonią i spojrzałam mu prosto w twarz.
-Nie Loki. Ty umiesz nad tym panować, a ja nie.
-To cię nauczę.
Na twarzy Boga pojawił się delikatny uśmiech. Skóra powoli zaczęła przybierać normalnego koloru, tak samo było z jego oczami. Odwzajemniłam delikatnie uśmiech.
-Opowiesz mi coś o sobie?
Zapytałam go z lekką nadzieją, że odpowie. Jego naturalny uśmiech zszedł z twarzy, a na jego miejsce wszedł chytry uśmiech.
-Nie ma nic za darmo.
-A czego chcesz wzamian.
- Ty też opowiesz mi o swoim życiu.
-Całym?
-Jeśli chcesz żebym powiedział Ci całe swoje życie, to tak.
Wzięłam głęboki oddech i usiadłam na kanapię, klepiąc miejsce obok siebie...
CZYTASZ
Odmienna 1&2
FanfictionHistoria pewnej dziewczyny która odmieniła świat pewnego bożka. Ona niesamowicie wrażliwa w środku, na zewnątrz twarda jak skała, On skaleczony przez życie, na zewnątrz obojętny i wybuchowy za to w środku spokojny i miły chłopak. Oboje zostali skrzy...