-Czy.. czy ona znowu ci to zrobiła?- delikatnie przejechałem opuszkami palców po jej opuchniętym policzku. Siedzieliśmy oparci o drzewo w "naszym" miscu, które znajdowało się w środku lasu nad rzeką.
Nie odpowiadała.
-Emily, proszę powiedz mi.- nie mogę patrzeć jak najważniejsza osoba w moim życiu tak cierpi.
-Tak..- po jej policzkach poraz kolejny spłynęły łzy.- Od kiedy tylko ojciec nas zostawił cały czas wyładowuje na mnie swoją złość i piję. Ja..
-Co księżniczko?
-Ja już tak nie potrafię Michael.
___________________________________________________________
Chcę na wstępie uprzedzić wszystkich że mogą wystąpić błędy ponieważ jestem amatorką :)
Mimo tego liczę że wam się spodoba. x
CZYTASZ
I can't | m.c ✔
Fanfiction-Czy.. czy ona znowu ci to zrobiła?- delikatnie przejechałem opuszkami palców po jej opuchniętym policzku. Siedzieliśmy oparci o drzewo w "naszym" miscu, które znajdowało się w środku lasu nad rzeką. Nie odpowiadała. -Emily, proszę powiedz mi.- nie...