🔥🔥🔥

34 2 0
                                    

Wyszłam z domu i od razu zapaliłam papierosa. Miałam wszystko w dupie. Nie płakałam ponieważ zawsze jestem twarda I nie będę pokazywać słabości. Byłam, jestem i będę uważaną za osobę bez serca. Idę przed siebie myśląc czy dobrze zrobiłam idąc sobie stamtąd. Co prawda olewał nas dla niej ale to dalej nasz ojciec. Ehhh...już nie wiem co mam robić. Mam mętlik w głowie. Gdy przechodziłam koło skateparku stwierdziłam że za nim dotrę do mojego celu posiedzę sobie na rampie. Co prawda nie miałam przy sobie deski ale co tam. Posiedzieć każdy może. Weszłam pewna siebie. Na szczęście nikogo nie było, więc spokojnie mogłam sobie posiedzieć. Siedziałam tak dobre 30 minut gdy poczułam na sobie czyjś wzrok. Odwróciłam się a za mną stał nowy uczeń mojego liceum. Z tego co mi chłopaki opowiadali niezłe z niego ziółko. Był wysokim brunetem o zielonych oczach. Miał kolczyk w wardze i w uchu.

-hej

- hej,co ty tu robisz?- zapytałam nie owijając w bawełnę.

- o to samo mogę sie zapytać ciebie 

-tylko że tego nie zrobiłeś a ja tak,wiec?

- co tak ostro siostro?- zaśmiał się. Debil.

-dobra, nie mam ochoty gadać z tobą, jak bym miała mało problemów. 

Wstałam i poszłam przed siebie. Słyszałam że ktoś biegnie. 

- Natan
- Renee Ale nazywaj mnie po prostu Rey.
- okay, gdzie idziesz?
- daleko
- tyle to wiem...No Ale gdzie?
- daleko kurwa jasne?
- no weź powiedz.
W tamtym momencie moje nerwy mi puściły.
- posłuchaj mnie cwaniaczku, jeśli to jest jakiś pieprzony zakład o to że mnie przelecisz to niestety ale już przegrałeś więc sorry ale już nie musisz udawać zainteresowanego moją osobą.
- no kurwa, dobra jesteś. Skąd wiedziałaś że to o to chodzi?
Moje oczy zaszły łzami. Wzięłam oddech. Odwróciłam się i poszłam sobie. Po chwili poczułam szarpniecie za rękam mojej bluzy. Odwróciłam się wzięłam rozmach, i przyjebałam temu skurwielowi w ryj.
- jeszcze raz mnie dotkniesz A Cię zajebie rozumiesz? Nienawidzę Cię - wysyczałam przez zęby. Miałam dość tych ludzi. Uważają się za niewiadomo kogo. Po chwili wróciłam się tam gdzie zostawiłam Nata.
- o co się założyłeś?
- no..
- mów!
- no...3 butelki wódki...
- ok
I znów sobie poszłam. Nie miałam ochoty już nigdzie iść więc po prostu wróciłam się do domu. Wzięłam się trochę ogarnęłam i sie położyłam....

5 godzin później

Był wtorek...obudziłam się przed ósmą. Nie spieszyłam się. Nie chciało mi się żyć. Kolejny frajer który się założył ze mnie przeleci...do tego o 3 butelki wódki. Nienawidzę ich wszystkich. Wzięłam 120zł. Ogarnęłam się. I wyszłam z domu. Po drodze zaszłam kupić mu te pieprzone 3 butelki...

Była druga przerwa i od razu w oczy rzucił mi się ten chuj. Obejmował jedną ze szkolnych hmmm dziwek. Podeszłam do niego i dałam mu reklamówke w której była wódka.
- spokojnie zyskałeś przynajmniej wódkę.
Spojrzał na mnie zszokowany. Uśmiechnęłam się już przez łzy i wyszłam z terenu szkoły. Poszłam nad jezioro gdzie zawsze chodziłam kiedy coś się działo. Sięgnęłam do kieszeni gdzie zawsze trzymałam żyletkę. Mój organizm tego nie wytrzymał. Jedno, drugie i trzecie cięcie. Opuściłam rękawy i płakałam. Nikt nie wiedział o tym miejscu oprócz Alana...Ale słyszałam czyjeś kroki. Nie odwróciłam się tylko patrzyłam jak krew kapie spod mojego rękawa i zabarwia piach na czerwono.
- Rey...
- nie nazywaj mnie Tak. Już Ci nie wolno
- proszę Cię co to miało?
- chuj Cię to. Dostałeś wódkę dostałeś. Już daj sobie spokój, daj mi spokój.
- Renee...
- wyjaśnijmy sobie coś. Po pierwsze kto Ci powiedział o tym miejscu. Po drugie odpuść sobie bo w moich oczach jesteś zerem. A po trzecie czego jeszcze chcesz? Dostałeś wódkę.
- po pierwsze powiedział o tym mi Alan. Po drugie chce to naprawić. A po trzecie tak dostałem wódkę Ale jej nie chce, wiesz dlaczego? Bo jesteś więcej warta...
- wiesz co nie ja dziś nie mam siły na rozmowę...
- nadgarstek..
- nie twoja sprawa
- moja bo to przeze mnie...widziałem to wszystko...Tak naprawdę udajesz silną A w środku jesteś krucha jak lód...zabiorę Cię do domu i opatrzę ranę.
I tak o to zostałam zmuszona do spędzania dnia z tym chujem.

My queenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz