Rozdział 33 || Doszedł?

1.5K 112 64
                                    

-Pandora-

"Niegrzeczna wersja prawda czy wyzwanie" Evie w sumie była jak każdego innego – po prostu było w niej od cholery alkoholu. 

Kiedy wyznałeś coś, brałeś szota.

Jeśli skończyłeś wyzwanie, wypijałeś kolejkę.

Jeśli stchórzyłeś też piłeś.

To była wersja obfita w wódkę.

Po zaledwie piętnastu minutach gry Luke był nieźle wstawiony. Mi udawało się unikać picia przez większość gry – przez fakt, że nikt do tej pory mnie nie wybrał – jednak to była tylko kwestia czasu.

– Michael, prawda czy wyzwanie? – zapytał Calum, unosząc figlarnie brwi w stronę przyjaciela.

Siedzieliśmy w okręgu w salonie Ashtona, z butelkami wódki i kieliszkami porozwalanymi gdzieś pomiędzy. To wyglądało jak najbardziej stereotypowa scena z filmu, jednak to była ostatnia rzecz do martwienia się.

W sumie całe moje życie wyglądało jak film chick-flick.

– Wyzwanie – odpowiedział pewnie, jego oczy były zaszklone.

Calum myślał przez chwilę, po czym się uśmiechnął, spoglądając złośliwie na Michaela.

– Wyzywam cię, byś pocałował Luke'a.

– Pocałować Luke'a? – chłopak o niebieskich i blond włosach zakaszlał.

– W usta.

– O Boże.

– Nie bądź tak zniesmaczony, – zaśmiał się Luke, przeczesując palcami swoje postawione na quiff włosy – już to robiliśmy.

– Mieliśmy już o tym nie mówić.

– Ach, tak?

– Tak.

– ...Kurwa. Wyszło szydło z worka.

– Chwila... Kiedy wy się pocałowaliście? – zapytał Ashton, wydawał się być niesamowicie rozbawiony.

Luke spojrzał na Michaela pytająco, jednocześnie próbował przekalkulować to, myląc się kilkukrotnie, by zacząć od nowa.

Michael ukrył się za swoimi włosami, wpatrując się w swoje ręce z zażenowaniem. Nigdy nawet nie podejrzewałam, że między chłopcami mogło dojść do czegokolwiek, jednak nie było to niemożliwe do wyobrażenia.

Spędzali ze sobą niemalże każdy dzień odkąd skończyli pięć lat. Oczywiście, mogły się pojawić między nimi jakieś uczucia.

– Wydaje mi się, że to było w ostatnie święta?

– Na moją obronę, miał jemiołę – dodał szybko Michael, kiedy jego policzki płonęły czerwienią. – Wiecie jaki mam stosunek do jemioły.

– To jego słabość – stwierdził Calum, delikatnie kiwając głową na znak zrozumienia.

– Więc wasza dwójka tak o poleciała w ślinę i nigdy więcej o tym nie rozmawiała? – zapytałam, przez co Luke wywrócił swoimi niebieskimi oczami w rozdrażnieniu.

– Nie jesteśmy jak wy, dziewczyny, nie mamy potrzeby "rozmawiać o uczuciach" czy "rozpracowywania gównianych spraw" tak jak wy – wytłumaczył, a na policzki Ashtona wpłynął kolor.

– Cóż, czasem to robimy – wymamrotał chłopak o niechlujnej fryzurze, mając na myśli jego nocowanie.

Luke był zbyt pijany, by w ogóle zwrócić uwagę na komentarz Ashtona, pewnie oplótł rękę wokół ramion Michaela, po czym przyciągnął chłopaka o niebiesko-blond włosach do przodu. 

Project Daddy || a.i [Tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz