... Na szyi kobiety zobaczyłaś jakiś wisiorek. Co było jeszcze dziwniejsze wyglądała tak samo jak... [Imię przyjaciółki].
Nagle kobieta zniknęła. Rozglądałaś się czy nie ma jej gdzieś w pobliżu jednak nie było jej.
Gdy zapadł wieczór wszyscy wrócili do swoich domów, a ty przechadzałaś się jeszcze drogą podziwiając gwiazdy. Nagle ktoś złapał cię od tyłu i zaciągnął w ciemną alejkę. Szarpałaś się i wyrywałaś. Przed tobą stały dwie postacie. Była to chyba jakaś kobieta i mężczyzna. Nie widziałaś ich twarzy bo było tam zbyt ciemno.
- Czego ode-mnie chcecie? - krzyczałaś.
Nie odpowiedzieli ci. Mężczyzna wyciągnął zza płaszcza jakiś nóż i zaczął w ciebie celować. Już był przy twoim gardle gdy w ostatniej chwili, ktoś odtrącił ostrze. Przy wejściu w ciemną alejkę zobaczyłaś dwie postacie. Kobieta i mężczyzna przed tobą zaczęli uciekać.
- Sebastian! Łap ich!!! - usłyszałaś znajomy ci głos.
- Ciel?! - krzyknęłaś.
- Nie bój się. Już w porządku - podszedł do ciebie chłopak.
Sebastian w tym czasie ruszył za ludźmi którzy cię zaatakowali.
Ciel kazał ci wrócić z nim do jego rezydencji. Upierałaś się, że nie trzeba. Jednak on nie dawał za wygraną. W końcu się zgodziłaś. Kiedy dotarliście do posiadłości podziękowałaś granatowowłosemu za ratunek i przeprosiłaś za to, że nieoczekiwanie zniknęłaś.
- Hmm... Nie będę zły jeśli spełnisz dwa moje życzenia
- Ymm... No dobrze... - odpowiedziałaś niepewnie.
- Już nigdy masz nie uciekać i nie odchodzić jeśli ja ci na to nie pozwolę. Zrozumiałaś ?
- T-tak
- A moje drugie życzenie to... - przerwał i zbliżył się do ciebie, po czym wpił się w twoje usta. Byłaś tak zaskoczona, że nie mogłaś się ruszyć. To co robił sprawiało ci wielką przyjemność. / Ale dlaczego? Dlaczego to jest takie przyjemne? / - mówiłaś sobie w myślach. Jednak nie mogłaś pozwolić sobie odpłynąć. Lekko oderwałaś się od jego ust. Jednak czułaś, że w duszy bardzo tego żałowałaś. Chciałaś więcej... Jednak wiedziałaś, że nie możesz. Chłopak dalej znajdował się blisko ciebie. Patrzyliście sobie w oczy.
Chłopak odsunął się od ciebie. Ty jednak nadal stałaś jak słup soli nie mogąc się ruszyć.
- No cóż... Pewnie jesteś zmęczona. Idź do swojego pokoju i odpocznij. - powiedział granatowowłosy i poszedł w swoją stronę.
Kiedy odszedł wreszcie odzyskałaś zdolność poruszania się i postanowiłaś, rzeczywiście iść do pokoju i położyć się spać. Postanowiłaś nie myśleć o tym co się przed chwilą stało, lecz było to bardzo trudne.
Rano wstałaś na śniadanie. Kiedy usiadłaś przy stole postanowiłaś zapytać o coś chłopaka.
- Ciel! Czy Sebastian złapał tych którzy mnie zaatakowali?
- Nie, niestety nie udało mu się ich znaleźć. Zupełnie jakby rozpłynęli się w powietrzu - odpowiedział chłopak.
- Wiesz jak byłam w mieście to widziałam tam kobietę. Była bardzo podobna do mojej przyjaciółki. Patrzyła się na mnie z pewnej odległości, a potem rozpłynęła się w powietrzu - opowiadałaś Ciel'owi.
- Interesujące - zamyślił się chłopak
- Hmmm... Może wybierzemy się znów do tego miasta i jej poszukamy? Zapytamy ją na przykład jak ma na imię. Może coś wie, odnośnie mojego pojawienia się tutaj.
- Dobry pomysł...
Nagle do pomieszczenia wszedł Sebastian.
- Paniczu! List do Pana - oznajmił demon i podał list chłopakowi.
Ciel otworzył list i zaczął go czytać na głos...
Ciel'u Phantomhiwe !!!
Jestem wściekła! Jak mogłeś wyrzec się planowanego przez nas małżeństwa z naszą ukochaną córką, Elizabeth?! Traktowaliśmy Cię jak syna, a ty się nam tak odpłacasz? Jak śmiesz?!!! Jak mogłeś tak zranić naszą córkę i oświadczyć się innej dziewczynie. Nie licz na jakąkolwiek pomoc lub wsparcie od strony naszej rodziny, gdybyś znalazł się w trudnej sytuacji. Od dzisiaj nic już Cię nie łączy z rodziną Midford'ów.
(Rodzice Elizabeth /od aut./)
Francis i Alex Midford
- Mówiłam! Wiedziałam, że to był zły pomysł... - nagle przerwało ci głośne darcie papieru. Spojrzałaś w stronę Ciel'a i zobaczyłaś jak drze przeczytany przed chwilą list.
- Nie za bardzo mnie obchodzi zdanie Midford'ów - odpowiedział Ciel
- Nawet jeśli Cię ich zdanie nie obchodzi to i tak jestem na ciebie zła, że wymyśliłeś coś takiego jak bycie twoją narzeczoną - obraziłaś się komicznie.
- Jeszcze jesteś na mnie zła? To co mam zrobić, żeby to zmienić? - zapytał chłopak
- Hmm... Skoro wybieramy się do miasta mam pewien pomysł - uśmiechnęłaś się zadowolenia, ponieważ pomysł na który wpadłaś może zrekompensować to jak czułaś się dziwnie wczoraj, czyli wtedy gdy Ciel odebrał Ci, twój pierwszy pocałunek. Zadowolona z pomysłu kazałaś Ciel'owi iść za tobą. Gdy dotarliście do twojego pokoju zaczęłaś ziszczać swój pomysł...
C.D.N.
_________________________________________
Hejka!
Mam nadzieję, że rozdział się podobał!!!
Następny planuję opublikować 12.06.2018r. (jednak nie mogę tego obiecać, ponieważ wyjeżdżam z kraju w następnym tygodniu xD)
Cieszy mnie fakt, że tak dużo osobą podobają się moje książki z Cial'a xD Jesteście wielcy !!!
Komentarz zawsze mile widziany (^^)
CZYTASZ
((Ciel x Reader)) Inny Świat
FanfictionJesteś zwyczajną dziewczyną, żyjącą we współczesnym świecie (gdzie są smartphony i laptopy itp.) Uwielbiasz słuchać muzyki i grać na pianinie lub gitarze. Jednak pewnego dnia przenosisz się do innego świata, gdzie technologia jeszcze się nie rozwinę...