×·×8×·×

413 45 8
                                    

Następny dzień zaczął się dla nas standardowo - śniadaniem. Z racji, że wczorajsza kolacja nie poszła nam zbyt dobrze, śniadanie znikało niemalże od razu z każdego talerza. O dwunastej wybraliśmy się do parku linowego, gdzie mieliśmy do wyboru trzy trasy. Zwykle wybrałabym tą najtrudniejszą, tak jak reszta. Tym razem jednak nie czułam się dobrze, a więc wybrałam tą najmniej skomplikowaną. Wiem, że to grzech odmawiać w takim wypadku, ale to chyba najlepsze rozwiązanie.

- Wszystko okej?- spytał zaniepokojony Ryan podchodząc do mnie.

- Chyba tak, po prostu źle się czuję.- uśmiechnęłam się lekko.

- Dotrzymam ci towarzystwa.- podał mi butelkę wody.

- Dzięki.- stwierdziłam popijając ją.

- Ryan, którą trasę wybierasz?- spytała jedna z opiekunek.

- Najłatwiejszą. Journey też.- powiedział chwytając moją dłoń i ciągnąc w kierunku trasy.

Zapięliśmy wszystkie pasy i zabezpieczenia, a następnie zaczęliśmy nasze wyzwanie. Tak to chyba można nazwać. Jako iż była to najłatwiejsza trasa, nie mam co opowiadać, poza tym, że po zejściu na ziemię prawie przytuliłam glebę. W ostatniej chwili pomocą posłużył mi Ryan, łapiąc mnie i odstawiając na poprawne miejsce.

Po powrocie udałam się wraz z dziewczynami do pokoju, gdzie od razu zasnęłam. Zdawało mi się, że zanim to zrobiłam dziewczyny były jeszcze w pokoju, ale gdy obudziłam się około siedemnastej nikogo w nim nie było, oprócz mnie oczywiście. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że wszyscy są na basenie otwartym i powinni wrócić za około godzinę. Położyłam się na brzuchu i zaczęłam nucić.

If I leave my love in your hands

(Jeśli zostawię moją miłość w twoich rękach)

Tell me you'll keep it save for me

(Powiedz mi, że zachowasz ją bezpieczną dla mnie)

I feel you in every single beat

Baby

(Czuję cię w każdym dźwięku

Kochanie)

Tokyo Hotel Japan

(Tokyo Hotel w Japonii)

Baby I'll fly around the world

(Kochanie będę latać po całym świecie)

But I'll never meet another girl

Like you

(Ale nigdy nie spotkam takiej dziewczyny

Jak ty)*

Głos za mną zaśpiewał dokładnie te słowa w rytm, który nuciłam. Szybko odwróciłam się w stronę, z której dochodził i dostrzegłam siedzącego na drugim łóżku Andyego, który uśmiechnął się promiennie, gdy tylko na niego spojrzałam.

I Hate Camps |A.Fowler|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz