Epilog

389 41 29
                                        

Spakowane walizki czekały tylko na wrzucenie ich razem z innymi do bagażnika dużego autokaru. Wszyscy obozowicze co chwilę ocierali z twarzy pot i łzy. Dzisiejszy dzień był wyjątkowo upalny. Mimo to wewnątrz nastolatków zebranych właśnie przed pensjonatem prawdopodobnie panowała istna burza, która odbierała jakiekolwiek siły. Wszyscy żegnali się, jedni znosili to lepiej, drudzy trochę gorzej, ale jedno było pewne. Dwie osoby wyjątkowo źle czuły się z tym faktem. Od kilkunastu minut wciąż nie oderwali od siebie nawzajem swoich ciał. Zamieniali między sobą pojedyncze słowa, ale nie można było nazwać tego rozmową.

- Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze cię zobaczę.- dziewczyna wtuliła się jeszcze mocniej w rozgrzane od upału ciało towarzysza.

- Ja będę widzieć cię w każdej mojej myśli i każdym śnie.- wychrypiał ciepły głos blondwłosego chłopaka.

Gdy dziewczyna odsunęła się i odwróciła w stronę autobusu, Andy chwycił jej dłoń. Rzuciła mu wtedy ostatnie spojrzenie, a on ułożył swoje usta w szerokim uśmiechu.

- Zakochałem się w tobie,- zrobił pauzę.- najpiękniejszej podróży jaka mnie kiedykolwiek spotkała.- wyszeptał.

Gdy wszyscy znaleźli się w autobusie, dziewczyna zajęła miejsce przy oknie, a tuż obok znalazła się jej przyjaciółka, która mogła tylko domyślać się co kryła w sobie jej towarzyszka. Autobus odjechał razem z marzeniem chłopaka, który wciąż stał na swoim poprzednim miejscu. Zdawał sobie sprawę, że to co było już nigdy nie wróci, a szanse na to, że spotka brunetkę są znikome. Wciąż jednak chciał, aby mieszkała w jego myślach.

***

Tuż po otworzeniu drzwi swojego rodzinnego domu dziewczyna postawiła walizkę na podłodze w przedpokoju i udała się do salonu. Na stoliku postawiła laptop i podłączyła do niego pendrive, który dostała od Mikeya przy pożegnaniu. Od razu włączyła folder i dostrzegła w nim mnóstwo zdjęć. Łzy cisnęły jej się do oczu gdy widziała na nich coraz więcej wspomnień, ale skutecznie je hamowała.

 Łzy cisnęły jej się do oczu gdy widziała na nich coraz więcej wspomnień, ale skutecznie je hamowała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Kate w ogrodzie botanicznym*

*Kate w ogrodzie botanicznym*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I Hate Camps |A.Fowler|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz